Forum miłośników morza i podróży

[maciej]

...o Matko!!!!!.....to z czego to to, zostało zbudowane??

[Janusz]

Na to pytanie niestety nie odpowiem , ale czy to ważne z czego ważne że tanio .

[Krzysztof]

Niestety od dłuższego czasu wszędzie na przetargach liczy się tylko jeden argument : najniższa cena. I to jest największy idiotyzm takiego liberalnego podejścia. Firmy przycisnięte lękiem o przeżycie podaja ceny nierealnie niskie, a nie ma mechanizmu weryfikacji tej wielkiej glupoty. A więc na końcu i tak inwestor dostaje bubel, czyli to na co zasłużył, żądając najniższej ceny. Powinna być odrzucana najniższa i najwyższa cena, wówczas oferenci pilnowali by sie realnych cen, a zleceniodawca miałby większą gwarancję jakości. Ale jak wiadomo na głupote nie ma rady.

[maciej]

Kolejny artykuł z Kuriera Szczecińskiego:
Rewal. Czerwony Gryf trzymający w szponach ścianę kościoła w Trzęsaczu, unoszący się nad morskimi falami, całość pomieszczona na białej tarczy – tak wygląda nowy herb gminy Rewal.

Stary herb Rewala, wprowadzony na początku lat 90. XX wieku przedstawia w polu błękitnym złoty inicjał R z pionową laską w formie pastorału, z siedmioma punktami oznaczającymi miejscowości ziemi rewalskiej. Nowy herb utrzymany jest w niebiesko-biało-czerwonej kolorystyce. Pojawia się na nim jeden z bardziej znanych symboli heraldycznych Pomorza Zachodniego, ściśle związany z pomorską dynastią Gryfitów. Potężny Gryf trzymający w szponach ścianę kościółka w Trzęsaczu, unoszący się nad morską tonią.

– Herb odwołuje się do historii regionu, charakterystycznych cech klimatycznych oraz najważniejszego symbolu Wybrzeża Rewalskiego, jakim niewątpliwie jest trzęsacka świątynia świadcząca o bogatej przeszłości miejscowości Wybrzeża Rewalskiego – tłumaczy Robert Skraburski, wójt Rewala.

Reklama
Gryf to mityczne zwierzę z ciałem lwa oraz głową i skrzydłami orła. Jeden z najpopularniejszych symboli heraldycznych Pomorza Zachodniego, ściśle związany z pomorską dynastią Gryfitów.

– Ściana kościoła w Trzęsaczu to symbol chrześcijański, kojarzony z wizytą biskupa bamberskiego Ottona, który przybył na Pomorze Zachodnie z misją chrystianizacyjną. Świątynia, która istnieje najprawdopodobniej od XIII wieku została zniszczona przez morski żywioł. Udało się uratować tylko fragment południowej ściany. Morskie fale symbolizują nadmorski charakter Gminy Rewal, jej specyficzne cechy geograficzne czyniące z niej region turystyczny – czytamy w uzasadnieniu do uchwały o ustanowieniu nowego herbu.

[Janusz]

Maciej uprzedziłeś mnie dzisiaj tym artykułem . Właśnie chciałem o tym napisać ale w takim razie tylko to skomentuję .


Jak się wczoraj dowiedziałem podczas rozmowy telefonicznej z Niechorzem koszt tej operacji waha się pomiędzy 50 a 100 tys. Są to tylko koszty związane z samym herbem ( czyli komisja heraldyczna , opłaty administracyjne i koszty związane ze sprawami graficznymi ) a dojdą jeszcze koszty zmiany różnego rodzaju tablic , emblematów , materiałów informacyjnych , promocyjnych itp. tak więc ten koszt będzie o wiele wyższy . Dziwi mnie taka ekstrawagancja władzy w chwili gdy przeżywa ona poważne problemy finansowe . Nie wiem czy to była jedna z niecierpiących zwłoki spraw ? na pewno gmina ma wazniejsze sprawy. Widać że ktoś tam ma wielkopanieńskie ciągoty , może jeszcze jakieś tytuły szlacheckie będą nadawane na koszt gminy ? Nie wiem jak dla Was ale dla mnie to jest niepoważne .

[Janusz]

Dzisiaj coś dla miłośników turystyki rowerowej . Co prawda jest to sprawa z wakacji ale ten temat jeszcze nie był poruszany .


Rowerem z Pogorzelicy do Mrzeżyna

Pogorzelica/Mrzeżyno. Radni Rewala oraz wójt Robert Skraburski na dzisiejsze otwarcie ścieżki rowerowej z Pogorzelicy do Mrzeżyna przyjechali rowerami z Niechorza. Nie było przecięcia wstęgi, ale krótka runda wokół nowego miejsca wypoczynku na trasie ścieżki.

Położone jest na malowniczym klifie, skˆąd widać morze i latarnię morskąˆ w Niechorzu. Ścieżka jest wspólnąˆ inwestycjąˆ starostwa powiatowego w Gryficach, gminy Rewal i Trzebiatów. Całkowity koszt inwestycji o długości 13,9 km wyniósł 2,4 mln zł, z czego 1,8 mln uzyskano z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego.

Budowę zaczęto w marcu minionego roku, a zakończono w lipcu br. Dwukierunkowa trasa, rozpoczyna się w Pogorzelicy przy stacji kolei wąˆskotorowej, a potem prowadzi wydzielonąˆ ścieżkąˆ przez las, przez teren, który jeszcze niedawno był niedostępny dla cywili, gdyż po drugiej stronie od morza jest jednostka wojskowa. Na razie wojskowi pozwolili na przejazd rowerzystom.

edziemy po kamienistym bruku, więc lepiej wybrać się na przejażdżkę rowerami o grubszym ogumieniu. Na trasie sˆą cztery miejsca przeznaczone do odpoczynku. Sąˆ tam ławki i stoły, kosze na śmieci oraz stojaki rowerowe.

Nieco wcześniej władze Rewala wybudowały ścieżkę rowerowąˆ o długości 8 km z Niechorza do Pogorzelicy. Teraz można niąˆ dojechać aż do Mrzeżyna.

Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI

Artykuł z Kuriera Szczecińskiego .


Miałem okazję przejść się tym odcinkiem od Niechorza do Pogorzelicy który biegnie wzdłuż torów kolejki i muszę powiedzieć że jest rewelacyjny a sama nawierzchnia super . To akurat jest plus dla gminy .

[maciej]

Mam nadzieję, że w przyszłym roku, będziemy mieli okazję przejechać się tą ścieżką.

[Krzysztof]

Tak, ta ścieżka rowerowa jest niewątpliwie bardzo potrzebna i jest takze świetnym pomysłem tamtych władz. Mam nadzieję, że i ja przejadę się tą trasą, choć ostatnio zawoziłem rowery na dachu w 2005r. do Niechorza. Wtedy mieszkaliśmy w Karacie i jeździliśmy wiele razy do Pogorzelicy, w tamte lasy.

[Janusz]

Dzisiaj nie mam czasu na pisanie ale nastepnym razem napiszę czego się ostatnio dowiedziałem a muszę powiedzieć że to bardzo ciekawe rzeczy . Gdy dowiedziałem się o jednej z nich to prawie padłem na kolana ..... ze śmiechu .

[maciej]

Czy nie chodzi czasami o te zbyt głośno gdaczące kury????.........czy jak tam zwą???

[Janusz]

Widzę że już o tym słyszałeś . Ja sam gdy o tym usłyszałem w czasie rozmowy telefonicznej z kolegą z Niechorza to prawie popłakałem się ze śmiechu i jakoś nie mogłem w to uwierzyć bo myślałem że mnie wkręcają dopiero jak moja żona obejrzała w tv program na ten temat to uwierzyłem . Już dawno pisałem że wójt to palant ale żeby posunąć się do czegoś takiego to już jest debilizm . No wójta to rozumiem bo to chory człowiek ale że pozostali członkowie zgodzili się zostać pośmiewiskiem tego nie rozumiem . Pisałem już kiedyś że tam panuje Białoruś ale takiego czegoś to nawet Łukaszenko nie wymyślił. Spędzam tam wakacje i nie tylko już od kilkunastu lat ale nigdy nie zostałem obudzony przez drób i nigdy on mi tam nie przeszkadzał ale za to we znaki dały mi się mewy i dlatego mam zamiar wystąpić do rady gminy o wydanie zakazu przelotu tym ptakom nad terenami w których przebywają turyści i wydanie zakazy darcia dzioba w godzinach ciszy nocnej .

To artykuł z gazety wydawanej w Gryficach " Nasz głos z wybrzeża "

Gmina Rewal wytoczyła wojnę właścicielom ptactwa domowego. Wszystko z powodu tego, że gmina Rewal jest kurortem, a jak wiadomo w kurorcie nie może, nazwijmy to delikatnie, brzydko pachnieć.

W skład gminy wchodzi kilka wsi, więc kłopot jest duży, tym bardziej, że gdzie jak gdzie, ale właśnie na wsi zawsze były kury! W gminie zawrzało, mieszkańcy nie kryją swojego niezadowolenia, a władze deklarują, że z powodu jednej czy dwóch kurek chodzących po zagrodzie nikt nie będzie robił problemu, nikt też nie będzie ich wyłapywał, ani karał samych właścicieli ptactwa.

Urzędnicy broniąc swojej decyzji podnoszą argumenty, w których podają, że gdaczące i niepachnące kury przeszkadzają kuracjuszom wypoczywającym w gminie Rewal.

Ciekawe co sami kuracjusze mają do powiedzenia na ten temat?

[maciej]

............pozostaje tylko śledzić ten arcy ciekawy temat. Można tylko mieszkańcom współczuć,że będą musieli tyle rosołu skonsumować przed przyszłorocznym sezonem


Ukazał się kolejny artykuł w Kurierze, dotyczący latarni morskiej w Niechorzu

.Niechorze. W najbliższą sobotę, 1 grudnia, minie 146 rocznica wybudowania Latarni Morskiej w Niechorzu. Z tej okazji gmina Rewal, Stowarzyszenie Miłośników Latarń Morskich Miłośników Rybołówstwa Bałtyckiego zapraszają do Muzeum Rybołówstwa na spotkanie wszystkich przyjaciół tego urokliwego zabytku.

Piękna 45 metrowa budowla przyciąga pasjonatów z różnych zakątków Polski. Jej światło widoczne jest na 20 mil morskich. W 146 rocznicę jej wybudowania do Niechorza przyjadą członkowie Stowarzyszenia Miłośników Latarni Morskich, by opowiedzieć, o tych wyjątkowych obiektach. Już od godziny 12.00 w niechorskim muzeum będzie można wysłuchać referatów zaproszonych gości oraz opowieści latarników, jak to "drzewiej bywało" i jak dziś pracuje się na obiektach. O godzinie 15.00 zaplanowano zwiedzanie latarni, a także pamiątkowo zdjęcie pod zabytkiem oraz ognisko n terenie ogrodu okalającego niechorską budowlę.

[Janusz]

To nie jest ostatnia z nowych informacji na temat wyczynów wójta , czekam teraz na nowe informacje z Niechorza i jak tylko coś będę wiedział zaraz napiszę a z tego co wiem to będzie bardzo ciekawe . Jeżeli chodzi o ten ostatni temat to na WR większość mieszkańców twierdzi że to jest pierwsza deska do trumny wójta i jego pomysłów . Ciekawe co będzie gwoździem ?

[Janusz]

Rewal zmienił się w świetlistą krainę

Dodano: 2012-12-09 20:53:56
Rewal. Czerwony Kapturek, Królowa Śniegu, wilk i zając, szopka Bożonarodzeniowa w anielskim orszaku - w sobotnie popołudnie tuż po zmroku nadmorskie alejki Wybrzeża Rewalskiego zapłonęły tysiącami światełek barwnej iluminacji. W podróż zaś ruszył Mikołajowy konwój, który odwiedził wszystkie sześć nadmorskich miasteczek, by porwać maluchy do wspólnej zabawy.

Nie trzeba jechać za daleko lub po raz kolejny włączać filmu „Kevin sam w domu”, by poczuć atmosferę świąt i zobaczyć bajkowe iluminacje. Wybrzeże Rewalskie tuż po zmroku zmienia się w świetlistą krainę. Gdy zapada zmierzch niczym za dotknięciem różdżki wyłaniają się Czerwony Kapturek, Królewna Śnieżka i sroga Królowa Śniegu, karetka dla Kopciuszka, którą ciągnie mysi zaprzęg - to w Niechorzu, stara łódź rybacka opleciona złotą siecią światełek wita podróżnych w Rewalu, którzy oczu oderwać nie mogą od 10 - metrowej choinki. Ci, którzy mają ochotę na dalszą podróż w Pustkowie przystaną na chwilę przy świetlistej szopce z Józefem, Maryją i maleńkim Jezusem, by podróż zakończyć w purpurowo - złotym Pobierowie.

- Przyjechałam z córeczką z Gryfic, by zobaczyć bajkowy ogród w Niechorzu - tłumaczy Joanna Mroczkowska. - To już trzeci rok, gdy odwiedzamy to miejsce. Niby, nic się nie zmienia, ale za każdym razem, gdy przyjeżdża konwój Mikołaja, wjeżdżają wozy strażackie, radiowozy na sygnałach, a wszyscy chóralnie odliczają czas do zapalenia iluminacji i wreszcie wszystko rozpala się dookoła, jesteśmy oczarowane - mówi pani Joanna, pozując do fotografii z małą Zuzanną. Dziewczynka nie może oderwać oczu od migoczących światełek. Podobnie jak Emilia i Paweł Bucyk z Chojny, którzy razem z synem Erykiem przyjechali do znajomych nad morze. - Jesteśmy pierwszy raz na festynie Mikołajkowym. Nie widzieliśmy nigdy tych iluminacji i faktycznie wyglądają imponująco. Być może wybierzemy się jeszcze do Pustkowa i Pobierowa - tłumaczą w rozmowie z reporterem Kuriera.

By, otulić gminę taką ilością światła potrzebne było ponad sześćdziesiąt kilometrów przewodów i kilkadziesiąt tysięcy lampek. Gmina w ciągu ostatnich pięciu lat wydała na kolorowe iluminacje blisko 400 tysięcy złotych. A rachunek za dwa zimowe miesiące to prawie 30 tysięcy złotych. Rozstawianie dekoracji trwa ponad tydzień, ale zawsze udaje się na czas, gdy Mikołaj z pomocnikami wjeżdża w specjalnym orszaku do wszystkich miejscowości, by rozpalić wybrzeże, przywieźć muzykę i pyszności dla najmłodszych.

Artykuł z Kuriera Szczecińskiego


To trzeba przyznać że pomysł i wykonanie fantastyczne . Oglądałem to tylko na nagraniach zrobionych przez kolegę z Niechorza i muszę powiedzieć że to widowisko i bajeczne iluminacje zapierają dech w piersiach . Szkoda że jak na razie nie mogłem podziwiać tego na żywo .

[maciej]

Janusz, a co z tymi nowymi wiadomościami, o których wspominałeś wcześniej?? Rzeczywiście, trzeba przyznać że iluminacje mają bajkowe