Forum miłośników morza i podróży

[Janusz]

Witam .

Krzysztof nie pozostaje nic innego tylko współczuć z powodu takiego urlopu którego praktycznie jakby nie było . Wspomniałeś o zdjęciach , mam ich sporo ale tak prawdę mówiąc nie przerzuciłem ich jeszcze na komputer a nawet jak to zrobię to będę miał do Ciebie małą prośbę ale to później .

Pozdrawiam .

[Janusz]

Witam .
Dziś już piątek drugi dzień września . Jak to zleciało , jeszcze niedawno był maj i człowiek cieszył się zbliżającymi się wakacjami i urlopem a już trzeba myśleć o ciągnącej się jesieni i jeszcze dłuższej zimie , dobrze że przynajmniej jak na razie pogoda jeszcze letnia .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie.
Kolejny tydzień za nami, raptem cztery miechy i koniec roku. Coś za szybko ten czas ucieka.

Mam nadzieję Janusz że zrelaksowałeś się na maksa. A od poniedziałku z wielką radością przystąpisz do pracy

Życzę miłej soboty ciepłej i jeszcze letniej.

Pozdrawiam.

[Janusz]

Witam .

Macieju trafiłeś w sedno , jestem naprawdę " szczęśliwym " człowiekiem z powodu mojego jutrzejszego powrotu do pracy wręcz szaleję z radości .
Ale puki co jest jeszcze niedziela i trzeba skorzystać z pięknej prawdziwie letniej pogody .

Pozdrawiam .

[Janusz]

Witam .
Dzisiaj pierwszy dzień po urlopie i już zostałem doceniony dosłownie mówić się nie chce . Najchętniej to bym się spakował i pojechał na WR bo jutro ciąg dalszy .
Pozdrawiam .

[Ewa]

Witam serdecznie

Wczoraj pływałam, opalałam się i żegnałam sie z latem.

Dzisiaj boli mnie gardło więc łykam tabletki.

Jutro będę zdrowa , ładnie się ubiorę i mam nadzieję na przepiękne kolory tej jesieni.

Wszystkiego dobrego Wam wszystkim !

Całuję !

[Roman M]

Dobry wieczór.
Dzisiaj mija mój ostatni dzień urlopu i jutro wracam do pracy po 14 dniach.
Niestety na WR czy w innym miejscu na naszym pięknym bałtyckim wybrzeżu w tym roku nie byłem, lecz spędzałem urlop w domu w gronie rodzinnym z żoną i naszą ukochaną wspaniałą wnuczką. Jak pozwalała pogoda to wyjeżdżaliśmy w niektóre dni na wycieczki jednodniowe nad jezioro. W minioną niedzielę była piękna słoneczna pogoda więc wybrałem się na spływ kajakowy na Warcie i przepłynąłem w sumie dystans 18 km, wiosłowania trochę było ale sama przyjemność i widoki oglądane od strony wody.
Pozdrawiam wszystkich

[Janusz]

Witam .

Ewo już pożegnałaś lato ? a ja myślałem ze potrwa ono jeszcze długo . Wiem ze kolory jesieni są przepiękne ja jednak wolę te letnie .

Romanie szkoda że nie udało Ci się odwiedzić WR . Ja nie wyobrażam sobie ładowania akumulatorów gdzieś indziej ale wiem że nie zawsze udaje się zrealizować tak przyjemny wypoczynek .

Krzysztof gdzieś zniknął a i od Nastki nie ma żadnych wiadomości .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie.

No właśnie. Dlaczego Ewo żegnasz się z latem skoro ono jeszcze trwa?? Może i temperatura nie jest już taka typowo letnia,ale mimo wszystko od paru dni pięknie grzeje.

Janusz.....to jest najlepsza metoda by pracownik przestał marzyć o niebieskich migdałach.Urlop się skończył i pora wracać do terażniejszości

A jak ktoś ma ochotę sobie popatrzeć na latarnię morską w Niechorzy to proszę sobie wpisać ten adres [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

[Ewa]

Witam serdecznie !

Lato niech nam trwa litościwie jeszcze bardzo długo.

Prawda jest jednak taka , że ono przemija i nie wiem czy jeszcze tego lata będę się kąpała w naszej wodzie krajowej

Ja kocham każdą porę roku i każdej wyczekuję .........

Cieszmy się tą wspaniałą pogodą i mówmy sobie wzajemnie , że jest pieknie

U mnie wszysto świetnie się poukładało; mam na myśli męża .

Jak dalismy radę z deprechą to i dalej damy........

całuję

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. To prawda, ze lato astronomiczne jeszcze trwa, ale czas kąpieli, jak słusznie zauważyła Ewa już się skończył. Niestety nastał już czas powrotu ptaków, a one doskonale znają swój czas. Mnie jest jednak żal mijającego okresu letniego, długich, ciepłych wieczorów, otwartych na oścież okien, lekkiego ubioru i długich jasnych dni. O niewykorzystanie tego czasu mogę mieć pretensje w sumie tylko do siebie. Remont zasadniczo się skończył. Brakuje jeszcze tylko żyrandola i szafy dla holu. Ale remontem już Was nie będę zanudzał, co wcale nie znaczy ze cały dom został wyremontowany. Pozostała jeszcze piwnica. Czekamy na dobre wiadomości od Nastki. Janusz już penie zaadoptował się w pracy po dłuższym urlopie. Ja wziąłem w dwóch ratach 3 tygodnie, ale drugie tyle na szczęście jeszcze mi pozostało. Na pewno jeszcze jesienią coś wykorzystam. Minęliśmy już półmetek tygodnia i weekend już bliski. Jesień jest również przyjemne i sprzyja pieszym wędrówkom z kijkami, dla zdrowia. Wczoraj wybrałem się na godzinny, dzisiaj niestety nie mam czasu. A szkoda. Miłego wieczoru.

[Ewa]

Krzysztofie, gratuluję Ci z serca tego , co dotychczas zrobiłeś,

Jesteś wspaniałym , szlachetnym człowiekiem , a takich właśnie ludzi los najpierw doswiadcza tylko i wyłącznie po to aby wkrótce ich wynagrodzić,

Jestem szczęśliwa, bo mój mąż wyszedł z depresji ale tylko dlatego, że zadziałałali : psycholog, psychiatra i ja.

Przyszały duże pieniądze, dużo pracy , wielkie zadolwnie , uznanie i satysfakcja.

Oby nigdy więcej ten etap naszego życia nie powtórzył się.

Badzo przepraszam za epatowanie Was swoimi problemami i jednocześnie dziękuję za wsparcie

[Krzysztof]

Cieszę się Ewo, że zasadniczo problemy z mężem masz już za sobą, choć zdaję sobie sprawę, że bezproblemowe życie to coś niemal nieosiągalnego. A każdy ma inny zestaw kłopotów. Nie mogą jednak one przygniatać nas do ziemi. Wspominasz o dużych pieniądzach, oczywiście lepiej je mieć niż nie mieć. Ale są dwie sytuacje z nimi bardzo niebezpieczne, pierwsza to nędza materialna, a druga to nadmiar tych środków. Obie skrajności niechybnie wpędzają w nędzę duchową. Czytałem niedawno o szczęściarzach, którzy wygrali na loteriach fortuny. Otóż wszyscy oni obecnie są nędzarzami materialnymi i duchowymi. Niektórzy kilkakrotnie próbowali popełnić samobójstwo i wszyscy zrujnowali sobie życie rodzinne. Musimy mieć bardzo wyważony stosunek do bogactwa i nigdy nie robić z niego bożka, aby nas nie zniszczył. To trudna sprawa do zrozumienia, ale musimy pamiętać że przed mamoną mamy również wielokrotne ostrzeżenia w Ewangeliach. (łatwiej przejść wielbłądowi przez ucho igielne, niż bogaczowi do Królestwa). Ale na szczęście nie jesteśmy w takiej sytuacji nadmiaru. Możemy więc spać spokojnie i martwić się jedynie zdrowiem.

[Piotrek]

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Widzę, Piotrek, że ostatnio mocno interesujesz się polityką. Ale to jest temat, może bardzo interesujacy, ale mocno dzielący obecnie społeczeństwo. Nie działaja zadne argumenty rozumowe, tylko emocje w ciemno. Albo kogoś się lubi i nie ważne ile głupot powie, ile gaf popełni, ile kieliszków królowych zamieni itd. Jeżeli stoją za komś agenturalne media, to i tak przekonają tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na luksus własnego zdania. To taka zasada, wypowiedziana przez Goebelsa, że należy rzucać bardzo dużo błota, bo w koncu coś się przyklei. Podobnie było z notorycznym chlaczem Kwachem, nieważne ile wypił i jak się mocno zataczał, zawsze miał dobrą prasę i odpowiednio naświetlone zdjęcia. Po prostu każdy bubel można sprzedać, przy odpowiedniej reklamie. Takie mamy zakłamane czasy, czyli czysty PR. Dzisiaj ogromne środki przeznacza się właśnie na doradców od PR, aby dobrze sprzedać naiwniakom swoją twarz i swoje wypowiadane pierdoły. A realia wogóle się nie liczą, tylko efekt medialny. no bo taki poziom prezentuje duża część społeczeństwa. Tyle na temat aktualności polityki. Mija nam właśnie czwartek, ulubiony dzień Nastki a jutro już finisz tygodnia. Miłego wieczoru.