Forum Forum miłośników morza i podróży Strona Główna Forum miłośników morza i podróży
Dyskusje poświęcone naszemu wybrzeżu i podróżom w inne zakątki kraju oraz Europy, jak również przyjacielskim dyskusjom na każdy temat
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powitania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 890, 891, 892, 893  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum miłośników morza i podróży Strona Główna -> Forum miłośników morza i podróży
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:30, 23 Cze 2016    Temat postu:

Witam. Trwa właśnie noc świętojańska, niegdyś obchodzona licznymi zabawami, tzw. wiankami. To ważna noc, bo zamyka cykl trzech najkrótszych w roku. Od jutra już niestety będzie dnia ubywać. Ale w lipcu jeszcze tego nie będzie praktycznie widać. Ja już wolę ten nasz polski rytm długości dnia, niż ten na równiku, gdzie codziennie o godz. 18 jest ciemno, aż do 6 rano.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maciej




Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wolsztyn

PostWysłany: Pią 8:04, 24 Cze 2016    Temat postu:

Witam serdecznie Very Happy
Czas szybko upływa, a wraz z nim przybywa kłopotów. W naszym przypadku dotyczy to dziadka, który rozsypał nam się w pewnym okresie jak przysłowiowy domek z kart. Co prawda w tej chwili jest już lepiej, ale i tak ktoś z nas musi przy nim być. Spadło to na nas jak grom z nieba. Przybyło nam też dodatkowych obowiązków. Praktycznie lądujemy z Moniką w domu dopiero koło 21-wszej. Jak by było tego mało, to jeszcze nałapałem mandatów........te cholerne punkty.....no i kasy szkoda Sad Dziś załapałem się na przymusowy urlop, co mnie ogromnie cieszy Smile ...ale dosyć narzekania.
Podobno wojewoda zachodniopomorski chce odwołania z funkcji wójta Rewala, jeśli znajdę ten artykuł,umieszczę go w odpowiednim dziale.
Mamy piękny początek lata, czy będzie to lato podobne do zeszłego?
A co do sianokosów Krzysztofie, to u mnie raczej są to wykopki Evil or Very Mad
Pozdrawiam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 7:49, 28 Cze 2016    Temat postu:

Witam i pozdrawiam. Czas leci, lato już się rozkręciło. Pracy na szczęście nie brakuje, gorzej z paszą. Polska reprezentacja jest na szczęście w ćwierćfinałach. Mam nadzieję, że pokonanie Portugalii jest w naszych możliwościach. Osobiście mam nadzieje na finał. Bardzo nie lubię rzutów karnych i liczę na spokój Błaszczykowskiego, bo Lewandowskiego mogą znowu skopać po goleniach. Mamy za sobą Brexit, lecz on nie jest korzystny dla nas. Mam nadzieję, że nie dojdzie do skutku i będzie kolejne referendum. Inaczej to Niemcy umocnią się jeszcze bardziej, a tego nie lubię. Nie potrzebna jest jakaś super-rzesza. A Wielka Brytania może to lewactwo jakoś utemperować. I musimy rozwijać handel z Chinami, bo to one za kilka lat będą nr 1 na świecie.
Dzisiaj odbywają się obchody 60-rocznicy Powstania Poznańskiego, pierwszego protestu przeciwko narzuconemu siłą Polsce ustroju komunistycznego i jego patologiom. Był to czerwiec 1956 roku, dokładnie 28 czerwca, okres międzynarodowych Targów Poznańskich. Niestety były ofiary śmiertelne, bo funkcjonariusze aparatu przemocy strzelali nabojami ostrymi do manifestantów. Najmłodszy z zabitych miał 13 lat, Romek Strzałkowski. Jego imieniem nosi nazwę ulica, na której mieszkali kiedyś rodzice mojej żony. Oni dokładnie to pamiętali, bo mieszkali bardzo blisko Urzędu Bezpieczeństwa, który był oblegany przez protestujące społeczeństwo Poznania. Tzw. Ubowcy byli najgorszymi. Tak to jest, że tzw. siły specjalne są wszędzie najgorszym elementem, w każdym państwie, a szczególnie w totalitarnym. Tam porządny człowiek się nie uchowa. Ale to właśnie z Poznania wyszedł pierwszy sprzeciw w całej Europie wschodniej skierowany przeciwko temu plugawemu ustrojowi komunistycznemu. W październiku 1956 r. był następny protest na Węgrzech, krwawo stłumiony przez sowietów. Potem w 1968r. była dopiero Czechosłowacja. Największym zakładem pracy był Zakład H. Cegielski, założony pod koniec 19 wieku przez Hipolita Cegielskiego pod zaborami, ale komuna upaństwowiła ten zakład. Należy jednak powiedzieć mimo wszystko, że za komuny były to prężne zakłady, produkujące silniki okrętowe i lokomotywy. Natomiast ogromny upadek, podobnie jak całego naszego przemysłu nastąpił dopiero w czasie trwania tzw. III RP, gdzie za bezcen wyprzedawano wszystko, co tylko było można, od banków począwszy, a na szpitalach skończywszy. Mam nadzieję, że ten okres już nigdy nie powróci do rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzysztof dnia Pią 23:38, 08 Lip 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz




Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny śląsk

PostWysłany: Czw 12:52, 30 Cze 2016    Temat postu:

Witam .

No i jak zwykle dałem d….y , obiecałem że wkrótce coś napiszę no i się czas skończył . Niestety ostatnio brakuje go coraz bardziej i doszedłem do wniosku ze po urlopie i wakacjach kończę z tym szaleństwem po prostu tak dalej się już nie da . Pieniądze pieniędzmi ale życie spi……a między palcami a my tego nie zauważamy i gubimy te drobne przyjemności . Ale o pracy to w odpowiednim temacie . Teraz o tym przyjemnym czyli o majówce w Niechorzu . To był chyba najlepszy długi majowy weekend w moim życiu . WR o tej porze roku wygląda naprawdę niesamowicie i zupełnie inaczej niż latem . Zresztą doszedłem do wniosku że tam każda pora roku jest inna . W sam długi weekend ludzi było naprawdę sporo i wyglądało to prawie jak w sezonie ale już trzeciego wieczorem zrobiło się zupełnie pusto i to było niesamowite . Niesamowite było też to że jak rano wyszedłem z psem na plażę byłem zupełnie sam dookoła nie było nikogo . Moja żona perfekcyjnie zaplanowała ten pobyt i odwiedziliśmy też Kołobrzeg i Świnoujście , byliśmy też w Dziwnowie ale to było takie trochę służbowe bo musiałem odwiedzić i skontrolować obiekt dla którego będziemy robić dokumentację pod koniec tego miesiąca . Sama droga przebiegła super . Widać już inwestycje pod dalszą rozbudowę S3 i mam nadzieję że w przyszłym roku podróż na WR znacząco się skróci . To w temacie majowego pobytu na WR na tyle , następny pobyt dopiero w drugiej połowie sierpnia chyba że będę musiał jechać do Dziwnowa ale wtedy znowu na pewno zajadę do Niechorza .

To tyle w przyjemnych tematach . Oprócz tego jak zwykle praca ale o tym w odpowiednim temacie i dodatkowe zajęcia jak szkolenie młodych strażaków i oczywiście wyjazdy na akcje . Tutaj muszę się pochwalić bo dzięki staraniom o czym już chyba wspominałem w tym roku nasza jednostka dostanie nowy ciężki wóz terenowy na podwoziu Skanii . To jeden z najlepszych ale i najdroższych wozów bojowych tak zwana górna półka ale takiego samochodu nie kupuje się co roku i tutaj postawiliśmy swoje warunki no i będzie .

W ubiegłym miesiącu moja żona przeszła dosyć poważny zabieg operacyjny i głowę miałem też gdzieś indziej . Na szczęście wszystko jest już w porządku i powoli wraca do zdrowia i pełnej sprawności . Dobre w tym jest to że w końcu jest w domu a nie ciągle na dyżurach . Muszę powiedzieć że odzwyczaiłem się już jak to jest takie normalne życie gdy oboje jesteśmy w domu i dlatego powiedziałem że po wakacjach muszę podjąć jakąś decyzję bo tak dalej się nie da .

To raczej już wszystko co chciałem napisać . Nie obiecuję że będę pisał częściej bo znowu mi coś nie wyjdzie i będzie mi głupio .

No zapomniałem o najważniejszym czyli o dzisiejszym meczu . Mam nadzieję że nie będą to dla nas ostatnie emocje na tych mistrzostwach i jeszcze będzie okazja do zdarcia gardeł .

A teraz wracam do pracy .

Pozdrawiam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:33, 30 Cze 2016    Temat postu:

W meczu zaczęło się pięknie od prowadzenia naszych, potem niestety wyrównanie, mimo pięknej gry naszych. A potem to już horror karnych. I stało się, odpadliśmy. A mogło być tak pięknie i tak wysoko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 22:58, 26 Lip 2016    Temat postu:

Witam i pozdrawiam.
Przyjechaliśmy w ubiegły czwartek do Niechorza i trafiliśmy na wspaniałą pogodę. Mieszkamy w nowym ośrodku z basenem zewnętrznym, który czynny jest dopiero pierwszy sezon. Pokój mamy na piętrze z balkonem. Teren jest zagospodarowany bardzo ładnie z dużą ilością zieleni. Jedynym minusem jest brak lodówki w pokoju, co było dla nas zaskoczeniem, bo lodówka była z reguły stałym wyposażeniem, i to ponad dekadę temu, i to za znacznie mniejsze pieniądze. Tutaj można wynająć sobie pokój z aneksem kuchennym, i wtedy będzie lodówka. Ale cena pokoju wynosi wtedy 300,- zł / dobę, a nie jak u nas 240,- zł. Ale aneks jest nam niepotrzebny, bo nie będziemy tutaj przecież gotowali obiadów. W cenie jest śniadanie w postaci bufetu szwedzkiego, dobrze zaopatrzone. Tak więc wystarczy dobrze się najeść, to starczy do późnego popołudnia. A na plaży jesteśmy do godz. 17:00, potem przychodzimy do pokoju, prysznic, mały odpoczynek i obiad ok. 19:00. Obiad na mieście, choć w ośrodku można również zjeść, ale wcześniej. I to nam nie odpowiada, bo po co schodzić tak wcześnie z plaży, choć wielu plażowiczów tak robi. My wolimy na plaży tylko pić i jeść słodycze, lody lub gofry, które muszę przynieść, ale to jest drobiazg. Jesteśmy dobrze zaopatrzeni w sprzęt plażowy. Mamy namiot plażowy, samorozkładający się, zamiast parasola, płotek 12 m, dwa składane krzesła typu reżyserskiego, koc polarowy i karimatę składaną dla żony, bo zbyt twardo na kocu się leży. Pogoda cały czas jest wspaniała. Mamy nadzieję, że utrzyma się jeszcze te kilka dni do wyjazdu. Wreszcie czuję że wypoczywam, śpię osiem godzin, co w domu jest rzadkością. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:24, 31 Lip 2016    Temat postu:

Witam. Skończyły się niestety nasze 10-dniowe wakacje w Niechorzu. Dzisiaj wieczorem powróciliśmy do domu i przywitał nas rzęsisty deszcz, a nawet pomrukiwania burzy w oddali. Tam, nad morzem mieliśmy wymarzoną pogodę. Czasem spadło trochę deszczu w nocy, ale rano było znowu słonecznie, czasem nawet bezchmurnie. Tak więc na okrągło człowiek chodził w klapkach i krótkich spodniach. Tak, więc wypoczynek uznaję za udany. Wstawanie ok. godz. ósmej, potem śniadanie w formie bufetu szwedzkiego, a od 11-tej do 17-tej plażowanie, potem natrysk i wyjście na obiad. Dwukrotnie byliśmy w Pogorzelicy i dzisiaj w czasie powrotu w Rewalu. Czuję się wypoczęty i mogę od jutra zajmować się pracą. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragon12




Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:41, 12 Paź 2016    Temat postu:

Fajnie masz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 23:25, 18 Paź 2016    Temat postu:

Witam. Jak ten czas szybko leci, skończyło się już dawno lato i jesteśmy w środku jesieni. Na szczęście udało się nam wyjechać na tydzień do Zakopanego na jesienny wypad październikowy. (od niedzieli do niedzieli). Pogoda była przez cztery dni mglista, czasem dżdżysta, ale bez silnych opadów, ale w piątek ostatni i sobotę była fantastyczna, ciepłą i słoneczna, jak na początku września. Ale w weekend było tak tłumnie wszędzie, że z trudem można było przejść ulicami. Nic dziwnego bo to przecież dzień nauczyciela. Wracaliśmy w niedzielę, wszędzie na korki, począwszy od Zakopianki na którą potrzeba było aż trzech godzin, na autostradach skończywszy. Powiedziałem sobie że nie będę podróżować w niedziele, tylko w środku tygodnia. Mieszkaliśmy prawie w centrum Zakopanego w apartamencie z kuchnią w pełni wyposażoną, tak że można było robić sobie np. jajecznicę na śniadanie. Cena za dobę 50,- zł od osoby, a więc nie dużo jak za takie warunki, a mieliśmy ze sobą również psa. W Niechorzu płaciliśmy 230,- zł za pokój, ale ze śniadaniami. Nad morzem jest drożej, bo są tylko te 2-3 miesiące na zarobek. Z reguły staramy się wyjechać jesienią w góry, w zeszłym roku we wrześniu, dwa lata temu w październiku ale do Karpacza. Teraz dni są już krótkie, a za kilka dni zmiana czasu na zimowy i ciemności już po szesnastej. Jak mogą wytrzymać tacy np. Islandczycy, czy inne ludy północy. Może mają za to lepsze warunki do wyspania się. A to się też liczy. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maciej




Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wolsztyn

PostWysłany: Wto 15:21, 15 Lis 2016    Temat postu:

Witam.
Wiem że dawno mnie tu nie było, ale praca,działka, zdrowie i nadmiar obowiązków jest powodem mojej nieobecności.Na szczęście są jeszcze awarie samochodów, co pozwoliło mi dziś zakończyć obowiązki zawodowe Wink
Fajnie koledzy, że udało się Wam w tym roku odwiedzić wybrzeże, i nie tylko. Mnie zostały tylko marzenia, może uda się w przyszłym roku????? Rolling Eyes ..........zobaczymy.
Pozdrawiam, a kolegę Janusza zapraszam do osobnego działu Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 1:56, 21 Lis 2016    Temat postu:

Witam i pozdrawiam. Zbliża się już koniec listopada i przed nami Adwent. Przeżywałem ostatnio infekcję i kaszlu jeszcze nie mogę się wyzbyć. Kupiłem niedawno 5 mp drewna kominkowego (brzoza) oraz 2 tony węgla (orzech płukany). Palę więc prawie codziennie w kominku od miesiąca i od tygodnia węglem w kotłowni. Zmniejszyło mi się więc w sposób znaczący zużycie gazu, choć i tak od ostatniego rachunku wypaliliśmy ponad tysiąc zł. Palenie węglem ma jednak tą uciążliwość, że po trzech dniach palenia muszę piec wystudzić i usunąć popiół. Czasem w torby papierowe sypię pelet i wkładam je w rozpalony kominek lub piec, aby zwiększyć temperaturę. Nie wykonałem w tym roku planów remontowych, za to trochę pojeździliśmy, byliśmy w lipcu w Niechorzu, w październiku tydzień w Zakopanem i dwa tygodnie temu spędziliśmy weekend w Krakowie. Na szczęście nie ma mrozów, ale do Świąt pozostał już tylko miesiąc, który jak zwykle szybko przeleci. Czas więc wziąć się za pieczenie pierniczków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 0:50, 25 Gru 2016    Temat postu:

Tak niedawno był maj, a tu już są Święta Bożego Narodzenia i za chwilę koniec roku. Nastąpiło również już zimowe przesilenie i dnia będzie przybywać i codziennie więcej światła. Jakby to ująć, ciemności zostały pokonane, i dosłownie i w przenośni. Jesteśmy już po wigilijnej kolacji. U mnie wyglądał tradycyjnie tak, jak od wielu lat. Zupa grzybowa (tym razem), sos po żydowsku (słodko-winny), łazanki i pieczone różne ryby, różnych gatunków (karp, łosoś, dorsz, sandacz i tuńczyk). Po prostu każdy lubi coś innego, ja lubię karpia, żona i szwagierka polędwice z dorsza, syn sandacza i steki z tuńczyka. Osobiście zajmowałem się rybami, i to całym procesem, od zakupu, po przygotowanie i smażenie. Resztę przygotowała żona, a syn zajął się choinkami i oświetleniem. Chciałem wybrać się na Pasterkę, ale ostatnio mało spałem, więc mógłbym przysypiać w kościele, a tego nie chcę. Kiedyś miałem takie zdarzenie, ale to jest niedobre doświadczenie, więc wybierzemy się przed południem. Byłem cały dzień zajęty i nawet nie miałem czasu napalić w kominku. Ostatnio kupiłem w necie 5 kg sody oczyszczonej i czyściłem nią dywany. Podobno czysci ekologicznie i pochłania zapachy, Jeden większy posypałem wieczorem proszkiem, a rano czyściłem szczotką ryżową na mokro, a drugi tylko na sucho i zebrałem odkurzaczem. Ten drugi jest ok, natomiast, na tym czyszczonym na mokro są białe plamy. Muszę więc po świętach powtórzyć czyszczenie. Mamy psa, Toffiego, a on niestety pozwala sobie na odprowadzanie moczu w różnych miejscach, oby tylko na posadzce z płytek. Nie lubi zimna i nie chce wychodzić na zewnątrz. Nawet jak go wyniosę, to sika na pierwszym stopniu schodów. Lubi tylko ciepło i słońce, a teraz to tego jak na lekarstwo. Ale teraz skończyła się praca, a zaczęło się świętowanie przy stole. My zgodnie z wielkopolskim zwyczajem w święta jemy wszystko na zimno, bez ciepłego obiadu. Na przemian mięso z sosem tatarskim i ciasta. I tak od lat. Pozdrawiam. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 13:47, 09 Sty 2017    Temat postu:

Witam. Minęły święta i jesteśmy w styczniu w samym środku zimy. Trudno spodziewać się o tej porze roku ciepłych i słonecznych dni, ale dnia już przybywa. W okresie świątecznym, nie bardzo miałem czas, aby palić w piecu węglowym, bo po 2-3 dniach uzbiera się w nim tyle żużla, że uniemożliwia to dobry ciąg powietrza i osiąganie wyższej temperatury. A wiadomo, jak się wydobywa popiół, to jest pył w powietrzu, a tego nie lubię. Dlatego często palę w piecu gazowym. I to powinno być podstawowe ogrzewanie. Ale niestety mam duże zużycie gazu, bo dom nie jest odpowiednio ocieplony, no i gaz bardzo drogo kosztuje, chyba najdrożej w Europie. I nie wiem dlaczego Waldemar Pawlak podpisał tak niekorzystną umowę z Gazpromem. Kupuję również co jakiś czas pelet w workach i dodaję do węgla, jak kiepsko się pali, oraz do kominka. W sumie ogrzewanie kominkiem i kotłem c.o. drogo mnie kosztuje. Gdybym jeszcze raz budował dom, to chciałbym mieć kominek kaflowy i dom bardzo ocieplony ze wszystkich stron, bo koszty energii niestety rosną. Tak więc okres zimowy to okres trudny i kosztowny. Ale wolę już mieć taki klimat i czekać na wiosnę, niż mieszkać gdzieś na równiku i mieć codziennie zachód słońca o 18 i zaraz potem noc bez żadnego zmroku. A do tego jeszcze ogromna zmiana temperatury w ciągu dnia i nocy. Współczuję tym murzynom, co raz dziennie jedzą ciepły posiłek i w nocy marzną. Ale należy również współczuć tym wszystkim, którzy muszą pracować zimą na zewnątrz, na mrozie. Albo jeździć samochodem ciężarowym, kiepsko ogrzewanym po śliskich drogach. Cieszę się, że mogę pracować pod dachem. Jak przystało na okres poświąteczny, skończyły się już smakołyki różnego typu i wracamy do prostych dań. Nam pozostały jeszcze pierniczki na dnie dwóch dużych słoi szklanych, a były upieczone jeszcze przed świętami. Są takie dania, które robimy tylko raz do roku, jak sos do ryb na wigilię, jak barszcz z pasztecikami w cieście półfrancuskim na Nowy Rok, no i bigos też w zasadzie raz do roku. Również strucle makowe. Okres Bożonarodzeniowy liturgiczny skończył się wczoraj, ale w tradycji polskiej trwa jak zwykle do 2 lutego. Tym razem wizytę kolędową mieliśmy zaraz po świętach, znacznie wcześniej niż w ubiegłych latach. A dzień mija jak zwykle, po południu palenie w kominku, aby choć na parterze było bardzo ciepło. Na szczęście u mnie zwykle nie ma obfitych opadów śniegu, ale wczoraj musiałem trochę chodnik odśnieżać. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maciej




Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 2012
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wolsztyn

PostWysłany: Nie 12:29, 05 Lut 2017    Temat postu:

Witam.

Nawet sobie nie wyobrażasz Krzysztofie, jak ja się cieszę że nie mam tego problemu z ogrzewaniem. Zawsze ciepło i niskie koszty, a przy odrobinie oszczędności, to jeszcze mamy zwrot z spółdzielni za ogrzewanie.
U mnie zaczął się mały remont spowodowany wymianą pionów,jest to okazja do kapitalnej rewolucji w łazience i wc. Wczoraj skuwałem płytki i nakładałem warstwę wyrównującą. Chcę praktycznie wszystko zrobić sam, czy mi się uda?, czas pokaże. A tym czasem mamy luty, i do wiosny coraż bliżej Very Happy
Pozdrawiam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof




Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 7711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 12:33, 17 Lut 2017    Temat postu:

Witam. Pozostał już tylko miesiąc tej zimy. Na szczęście nie była to zbyt mroźna zima, ale mimo wszystko spaliłem dużo drewna kominkowego, wiele worków peletu i bloków z trocin. Kiedyś miałem otwarte palenisko, to jeszcze szybciej ciepło się ulatniało. Ale był tańszy opał. Na pewno Macieju remontowanie własnymi rękami ma swoje plusy: niższe koszty i poleganie tylko na sobie. Ale układanie płytek wymaga jednak wprawy i praktyki. Co innego malowanie, ale płytki ? Ale jak piszesz, czas pokaże. A czasu do Świąt to masz dużo. Ja również mam w planie w tym roku zrobić kilka remontów własnymi rękami. Ale czas pokaże, jak zwykle. A czas szybko leci. W tym roku nie byliśmy na zimowych wakacjach w Zakopanem, mimo że mieliśmy wpłaconą zaliczkę na pobyt. Tak wyszło. W tym roku nie wybieramy się na majówkę nad morze, bo to jeszcze zbyt chłodno, po zeszłorocznych doświadczeniach, ale może na ten weekend czerwcowy, z Bożym Ciałem. Wtedy już powinno być cieplej. A to już za cztery miesiące. Czas pokaże. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum miłośników morza i podróży Strona Główna -> Forum miłośników morza i podróży Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 890, 891, 892, 893  Następny
Strona 891 z 893

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin