Forum miłośników morza i podróży

[Ewa]

Witam serdecznie

Listopadowe ciepełko, niespotykane o tej szczególnie przykrej porze roku, sprzyjało mojemu dzisiejszemu spotkaniu z przyjaciółkami z liceum.

Było naprawdę, super

Teraz myśle o zaczątkach sprzątanka przed Świętami.
Ale jakoś marnie mi się myśli.

Jadę 15 grudnia do Berlina na jarmark świąteczny, który uwielbiam
i jak wrócę to wezmę się do roboty, no chyba, że mną wcześniej sumienie potelepie

[Janusz]

Witam .

Dzisiaj tylko na chwilę . Ostatnio nie bardzo mam czas bo mam trochę pracy ale myślę że za dwa dni skończę i wtedy będę mógł napisać trochę więcej .

Gratulacje dla szczęśliwych rodziców . Z tego co napisała Gosia to spory facet niech się zdrowo chowa .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie
A ja już myślałem Janusz, że Ty nadal siedzisz przy stole biesiadnym A Krzysztof pewnie nadal ślęczy po nocach nad projektami, Ewa już pewnie obmyśla plan wyjazdu na przedświąteczny weekend do ciepłych krajów, a Nastka wraz z rodzinką cieszy się z maleństwa

A i mnie cieszy dzisiejszy dzień, albowiem cała nasza bieżnikownia ma dziś przymusowy urlop z powodu braku prądu. Szkoda tylko że ten wolny dzień nie nastąpił jutro........Byłaby okazja świętować Andrzejki od samego rana

Pozdrawiam życząc udanego dnia

[Janusz]

Witam .

Macieju po takim czasie biesiadowania to już raczej leżałbym pod stołem a nie przy nim siedział no biesiadowanie było ale wszystko w granicach rozsądku . Jak już pisałem miałem trochę pracy ostatnio . Mianowicie na prośbę swojego kolegi robiłem mu na zlecenie coś takiego co nazywa się fachowo " analizą stanu zagrożeń pożarowych " . Trochę mi zeszło ale w czasie robienia czegoś takiego pośpiech raczej nie jest wskazany, opłacało się jednak bo kasa jest z tego całkiem niezła . W czasie wizji lokalnych trochę się przeziębiłem i teraz leje mi się z nosa jak ze starej beczki , żona mnie kuruje ale chyba wezmę sprawy w swoje ręce i zacznę się leczyć swoimi sposobami .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie
Jeśli Januszu, tak dochodowa jest ta analiza, to czy nie warto pomyśleć i założyć własną firmę, która robi takie analizy dla przedsiębiorców? O ile oczywiście jest to możliwe. Byłbyś sam sobie szefem i nie musiałbyś się z nikim nad sobą użerać

A Andrzejki jak minęły? U mnie bardzo wstrzęmiężliwie i w domciu.
Dziś natomiast od godzin południowych jestem sam w domu. Marta w szkole a Monika w pracy.I tak właściwie to się strasznie nudzę

A z takich ciekawostek miejscowych, to 16 grudnia odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrza i radnych gminnych. Dosyć już tych zasiedziałych dżentelmenów, którzy rozpuszczają kasę na lewo i prawo, a jak by tego było mało to jeszcze podejmują błędne decyzje, które wcielają w życie, i jeszcze się dziwią że społeczeństwo jest oburzone tym faktem.
Mam nadzieję tylko że frekwencja dopisze. To tyle.

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Dzisiaj już mamy pierwszą niedzielę grudniową i zarazem adwentową, czyli do Świąt już blisko. Tylko 3 tygodnie. Temperatura spadła do zera, ale bez opadów. Ostatnio zaczęliśmy bywać w niedzielę w kinie. Filmy najczęściej wybiera żona, a więc byliśmy już na takich filmach jak „Dwoje do poprawki”, Skyfall i dzisiaj na „Annie Kareninie”. Wybraliśmy seans przed południem, kino było prawie puste, ale wolę to niż tłok. Potem pojechaliśmy na obiad, a potem na 16 do Kościoła. Wieczór wolę spędzać w domu przy rozpalonym kominku. Nie znaleźliśmy dzisiaj tylko czasu na spacer. Wczoraj objadaliśmy się pączkami, które tradycyjnie jemy w dzień Św. Andrzeja i na koniec karnawału, czyli tzw. Ostatki. Ostatnio chyba za dużo piję kawy. Jeśli chodzi o ekspertyzy, to na pewno Janusz doskonale wie, że to jest opłacalne. Chodzi tylko o zlecenia, aby je mieć na bieżąco. A z tym nie jest przecież najlepiej. I oczywiście najlepiej prowadzić własną działalność, wtedy nie ma się żadnego szefa. Ale problem jest w gospodarce, która ma się ostro kręcić, a nie kulawo. Cieszy mnie również Macieju, że w Wolsztynie mieszkańcy ostro wzięli się za zarządców gminy. Na tym polega właśnie demokracja, ze społeczeństwo bierze swoje sprawy w swoje ręce, i jak trzeba pokazuje czerwoną kartkę, komu się to należy. Ostatnio jestem ostro zajęty i nie mam czasu jeszcze na przygotowania do Świąt. Miłego wieczoru.

[Ewa]

Witam serdecznie
Moja najukochańsza Mama wbiła mi, jak co roku , zimne ostrze sztyletu w samo serce, informując ile już zrobiła porządków przed Swiętami.

Uwielbiam moją Mamę ale każdego roku , to właśnie Ona montuje mi poczucie winy , z którym kiepsko się czuję.

Kurcze nie mam już mega energii na robienie tych jakże koniecznych i mozolnych porząków.

Jestem wkurzona i nie wiem czy poczucie winy będzie mom towarzyszem poprzez kolejny tydzień Adwentu

[Janusz]

Witam .

No i mamy zimę z czego jakoś nie szczególnie jestem zadowolony no ale co zrobić ?
Panowie pisaliście o tym co ostatnio robiłem i że mógłbym otworzyć własną firmę . Myślałem o tym ale to nie jest taka łatwa sprawa , wymagany jest ogrom dokumentów i zdobycie odpowiedniej koncesji na prowadzenie takiej działalności . Inna sprawa to zdobycie zleceń a z tym jest jak wiem problem . Tego typy analizy i kontrole są kosztowne i nazwijmy ich przedsiębiorcami kombinują jak tylko mogą . Wyobraźcie sobie że niektórzy wolą płacić mandaty niż robić to wszystko zgodnie z przepisami inna sprawa ze jak dojdzie do jakiegoś nieszczęścia to cierpią pracownicy a ci cwaniacy jak zwykle się wymigają od jakiejkolwiek odpowiedzialności . W zakładach państwowych takie rzeczy są obowiązkowe ale ile ich zostało ?

W mojej miejscowości tez przydałoby się takie referendum bo nasi włodarze też już ostro przeginają , były nawet sprawy karne i wyroki i dalej grzeją dupy na stołkach i biorą potężną kasę za nic nie robienie no chyba że załatwianie ciepłych posadek swojej rodzinie można nazwać pracą to tu muszę powiedzieć że ostro pracują .

Ewo , życzę determinacji w robieniu porządków

Pozdrawiam .

[Ewa]

Witam serdecznie

Mikołaj podobno dziś chodził

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. To prawda, że dzisiaj był dzień Św. Mikołaja, dzień prezentów i przypomnienia, że wielkie święta już tuż, tuż. A tymczasem przyszła biała zima i nawet zaczyna straszyć mrozem. Niestety, nie zdążyliśmy jeszcze okryć róż przed mrozem. Oczywiście porządki przedświąteczne są jeszcze nie wykonane, z braku czasu. Z tego samego powodu nie ma jeszcze w zamrażarce zrobionych pierogów ani upieczonych pierniczków. Z moich rozmów o gospodarce wynika, że wszyscy boją się przyszłego roku, jako kryzysowego. Prawie nikt go nie widzi na różowo. Janusz jasno przedstawił sytuację pod kątem swojej profesji. Tak to wygląda, mnóstwo formalności, aby otrzymać koncesję, a potem jeszcze troska o zlecenia, szczególnie te większe. A zlecenia jak wszędzie trafiają najczęściej z polecenia. A polecenia znaczą dobre układy i długa historia w branży. Dzisiaj bardzo trudno zaczynać coś od zera, znacznie łatwiej było to robić na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Moja nowa kotłownia działa sprawnie i szybko nagrzewa, niestety gorzej to wygląda podczas odczytu zużycia na liczniku. Kupiłem ostatnio 5 m3 drewna do kominka, ale jest jeszcze mokre. A kominek rozpalam teraz niemal codziennie. Teraz również płonie. Mam w planie przebudować kominek typu otwartego, jaki mam obecnie na zamknięty i z obudową kaflową i z dużymi drzwiami szklanymi. Wtedy będzie znacznie wydajniejszy, bo w końcu piec kaflowy od wieków był przyjacielem człowieka w zimie, i to jak myślę nie zmieniło się. Każdy chyba pamięta z dzieciństwa piece kaflowe, nim zamieniono je na grzejniki c.o. Dobrej nocy.

[Janusz]

Witam .

No i zima ledwo się zaczęła i już daje się we znaki mrozami szczególnie w nocy . Dobrze że choć trochę napadało tego białego gówna i przykryło rośliny przynajmniej taki z tego pożytek . Dzisiaj w całym domu wymieniłem żarówki ze zwykłych na ledowe . Kolega który ma jakieś dojście do takich rzeczy załatwił mi po dość niskiej cenie ale i tak wyszło sporo do zapłacenia niestety jak się chce zaoszczędzić to trzeba zainwestować . Już jednak przekonałem się że to się opłaca bo zrobiłem mały eksperyment i porównałem odczyt licznika przy starych żarówkach do odczytu przy ledach różnica jest kolosalna , producent podaje że pobierają one 10 razy mniej prądu i raczej z tym nie przesadził .

Krzysztof u mnie naprawdę nie jest tak tragicznie ze spalaniem gazu a lubię ciepło . Twój pomysł z tym piecem jest bardzo dobry , mam kolegę który ma coś takiego i jest bardzo zadowolony .

Pozdrawiam w ten zimny sobotni wieczór .

[Janusz]

Witam .

12.12. 12 . fajna data .
Dzisiaj od rana bawię się a raczej walczę ze swoją nową zabawką a konkretnie z bondowskim telefonem którego wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem . Muszę powiedzieć ze telefonik jest ciekawy ma mnóstwo przydatnych nie tylko do zabawy aplikacji . Właśnie skończyła mi się umowa z operatorem a ze względu na to że jestem ich wiernym klientem już od ponad dziesięciu lat to udało mi się wynegocjować całkiem przyzwoite warunki nowej umowy i aparat za jedyną złotówkę , grzechem byłoby nie skorzystać . Do świąt coraz bliżej i powoli zaczynam przygotowania . Jutro pieczenie pierników a w sobotę to co lubię czyli wędzenie oprócz starych wyrobów będą też nowe . Trzymajcie się ciepło .

Pozdrawiam .

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Minęliśmy już połowę grudnia, a dzisiaj już jest trzecia niedziela adwentu. I za tydzień już są Święta. Tydzień temu w sobotę obchodziliśmy Święto Maryjne NPNMP z godziną Łaski między 12 a 13, jedyną taką w roku. Zima obecnie wyhamowała i mamy obecnie roztopy. Wczoraj spędziliśmy większość czasu na zakupach. W czwartek, ponieważ obchodziliśmy jedną z rocznic (poznania się) , zrobiliśmy sobie z żoną prezent i kupiliśmy serwis obiadowy, taki ponadczasowy, biała porcelana i obrzeża złocone, ale kształtem współczesny. Dzisiaj zajmowałem się montowaniem świątecznych iluminacji zewnętrznych. Żona zaczęła już stroić choinki w domu, pozostała jeszcze do zrobienia duża na dole w pokoju. Opłatki mamy już w domu, pierniczki upieczone, pozostały do zrobienia jeszcze ostatnie porządki domowe. Wspomniałeś Januszu o wymianie żarówek na ledowe. Na pewno to dobry pomysł, ale niestety kosztowny. Wczoraj będąc w Ikei kupiłem żarówki halogenowe do jadalni, bo dotychczasowe energooszczędnie gazowe dawały kiepskie światło, a do kolacji wigilijnej musi być jasno. Kupiłem również przy okazji jedną żarówkę ledową (400 lumenów), ale kosztowała 50,- zł, niestety. Wkręciłem ją do lamy biurowej, tam gdzie pracuję przez kilka godzin dziennie, bo wtedy to najbardziej się opłaca. Daje dobre białe światło o temp. 2700 st.K. Nie opłaca się wymieniać tych żarówek w miejscach, gdzie spędza się stosunkowo mało czasu, np. w łazienkach. Ale w kuchni już warto. Jeśli chodzi o komórki, to u mnie okres wymiany przypada na marzec, więc jeszcze trochę. Ale pójdę raczej w maksymalny ekran, w kierunku tabletu, aby można swobodnie pisać i czytać maile. Milego wieczoru.

[Janusz]

Witam .

I powoli wielkimi krokami zbliżamy się do świąt . Jak wcześniej już pisałem w weekend miałem wędzenie już na święta . Mieliśmy to wszystko załatwić w sobotę ale niestety nie udało się . Wędlin i chętnych na nie było tak dużo że niestety musieliśmy robić to też w niedzielę . Pierwszy raz robiliśmy też kiełbasę i polędwiczki które wędziliśmy jałowcowym dymem . Szkoda że nie da się opisać smaku , to poezja .
Krzysztof żarówki kupowałem w cenie od 10 do 17 zł w zależności jakie , za takie z ilością 400 lumenów płaciłem 17 zł za halogeny mniej ale miałem je załatwiane , dlatego tak tanio no i są niemieckie a nie chińskie . Ta cena którą podałeś trochę mnie zszokowała bo wiedziałem że są one drogie ale nie aż tak . Gdybym musiał płacić takie pieniądze to na pewno nie wymieniłbym ich w całym domu . Komórka hula aż miło , internet też śmiga całkiem nieźle mam też ją skonfigurowaną z domową siecią wi-fi i sprawdza się to całkiem nieźle .

Pozdrawiam .

[Ewa]

Witam serdecznie !

W sobotę byłam na jarmarku świątecznym w Berlinie i w muzeum Pergamonu. Popijałam grzane winko, pyszne jak nie wiem.

Dziś w nocy próbowano ukraść sprzed domu auto męża. Najwyraźniej IDĄ ŚWIĘTA. wykręcili panowie fachowcy czytaj:złodzieje zamek i auto jest w serwisie celem naprawy. Skurczysyny złodzieje wszędzie ich pełno dziadów. Córka nie spała do piątej rano ale nic nie słyszała, ja wstałam o 7 -ej i zobaczyłam otwarte okno w aucie . Włamali się tak, że ominęli alarm , to nie byli gówniarze tylko fachowcy. Żeby atak zrobić w BMW X6 to trzeba się na tym znać.

No i tak mam ten przedświąteczny czas

Całuję i Dobrej Nocy