Forum miłośników morza i podróży

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam z Niechorza. Czas szybko leci, choć do pogody nie ma specjalnego szczęścia. Można oczywiscie spacerowac, ale leżeć na plazy to już niespecjalnie. Podobno następny tydzień ma być cieplejszy i słoneczniejszy. Ale wtedy to ja już będę w pracy. Jeszcze nie bylem Macieju w Rewalu, ale będę pamiętał o zapiekanym łososiu. Na razie najczęstsze to są spacery z Niechorza do Pogorzelicy. Jeśli chodzi o połączenie wi fi to jest kiepskie. Więc aby sprawdzić pocztę to muszę wziąć laptop i udać się na ławkę pod recepcją, aby połączyć się z netem przez hot-spot. Ale lepsze to niż nic. Miłego weekendu.

[maciej]

Witam.

Mimo niepogody, to ja i tak się cieszę Krzysztofie, że mimo wszystko wygospodarowałeś czas i mamonę na ten wyjazd. Musisz przyznać że Janusz jednak ma gorzej. Przecież On jest już tam dwa tygodnie i to przy takiej pogodzie Ale z pewnością się zrelaksowałeś i uciekłeś od dnia terażniejszego

Natomiast u mnie jest jedna wielka gonitwa za wolnym czasem
Mam taką cichą nadzieję, że w przyszłym roku, odbiję sobie te wakacje tegoroczne.

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. To prawda, jakoś udało mi się znaleźć czas, ale tydzień, to nie tak dużo. Kiedyś wyjeżdżałem na dwa a nawet na trzy tygodnie. Pamiętałem Macieju o Tawernie pod Łososiem w Rewalu. I oczywiście zjadłem łososia zapiekanego w cieście. Pyszne danie. Zrobiłem zdjęcia. Polecam. Miłej niedzieli.

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Skończyły się moje wakacje, ale powróciła za to słoneczna pogoda. Dzisiaj pierwszy dzień w pracy. Mam nadzieję, że Janusz będzie zadowolony z trzeciego tygodnia swojego urlopu na WR. Macieju to jest smutne, że w tym roku nie udało Ci się oderwać na kilka dni od codzienności. Ja żałuję, ze nie mogliśmy się plażować, ale spacerować mogliśmy, głównie po Niechorzu i Pogorzelicy oraz w Rewalu, choć wtedy było pochmurnie. Z powodu złej pogody niestety nie odwiedziłem w tym roku Trzęsacza i nie będę mógł pokazać Nastce zdjęć ze scieżki nad urwiskiem. Ale może Janusz nadrobi te braki. Miłego wieczoru.

[maciej]

Witam serdecznie
No cóż Krzysztofie, taki ten rok Ale najważniejsze że Wam się udało

Cieszę się, że dałeś się namówić na rybną potrawę. Bardzo jestem ciekaw jak też ona będzie wyglądała na zdjęciach. Już mi ślinka leci

Nie ukrywam, że zdjęcia z Twojego pobytu na WR chętnie bym sobie pooglądał

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Bieżący tydzień to nadawał się na urlop nad morzem, ale co zrobić. Trafiłem akurat na pochmurne dni, choć słońca też trochę było, ale zbyt mało aby się opalać. Zdjęć mam dużo, ale muszę uporządkować sprawy na fotosiku, gdzie ponad rok nic nie zamieszczałem. Oglądałem dzisiejsze otwarcie olimpiady w Londynie i muszę powiedzieć, że organizatorzy zaskoczyli mnie pozytywnie. To co pokazali to była kultura europejska z bardzo czytelnym przekazem. Drażnią mnie kultury azjatyckie, więc wolę aby olimpiady odbywały się w Europie, ewentualnie w Ameryce Południowej, gdzie dochodzi jeszcze żywiołowość. Jest jeszcze problem tego amatorstwa. Ostatnio oglądałem reportaż o Kuleju, dwukrotnym mistrzu olimpijskim w boksie. I na wtedy za złoty medal w Tokio otrzymał 30 $ a za złoty medal w Meksyku 70$, czyli razem zarobił na olimpiadach 100 $, a tu dzisiaj słyszałem o olimpijczykach mających na koncie powyżej 50 mln $. Dobre porównanie. Krótko mówiąc nie można mówić o sporcie wyczynowym na poziomie olimpijskim, jako o amatorskim, bo to nie może być prawdą. Dobrej nocy.

[Ewa]

Witam serdecznie !

Kogo się da zwalniam z pracy o 13 - tej. Sama staram się zastępować szczególnie starszych pracowników.

Wracam do chłonego wspaniałego domu i nie wychodze do 19 -tej. Potem spacer wokół jeziora ,potem leczenie ran po komarach, a potem zimne lody, prysznic........zimne piwko, ........ech !

Kocham lato

[maciej]

Witam.

Tylko pozazdrościć Ewo takiego pracodawcy .......powinnaś być przykładem dla innych. My to nawet wodę musimy sobie sami organizować, by schłodzić organizm ........ a zapewniam że praca w dusznej i gorącej hali nie należy do przyjemności

Połowa wakacji za nami i tylko patrzeć jak niebawem rozpocznie się rok szkolny. Ciekawe czy Janusz już wrócił z urlopu.

Krzysztofie, czekam z niecierpliwością na fotki

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Minął nam już lipiec a i pierwszy weekend sierpnia już prawie jest za nami. Szkoda lata, że tak szybko odchodzi. Można pozazdrościć Januszowi tego maratonu wakacyjnego. Tydzień temu 4 dni był w Niechorzu mój syn z kolegami i pogodę miał wyśmienitą, nie mógł być dłużej, bo nie ma jeszcze urlopu. Tylko ten jego powrót w zeszłą niedzielę trwał 10 godzin, z powodu korków. A jak już wrócił o północy, to zaraz jeszcze pojechał do Warszawy, bo rano musiał pójść do pracy. Obecnie na wakacjach jest Roman, ale nie na WR tylko nad Bałtykiem przy Zalewie Wiślanym. Mnie już minęły dwa tygodnie od powrotu. Planuję jeszcze urlop w sierpniu, ale wątpię czy znajdę czas na wyjazd. Warunki pracy są bardzo różne, ale żeby Macieju w Twoim przypadku nie było nawet wody mineralnej pod dostatkiem to doprawdy trudno zrozumieć. Warunki socjalne są bardzo ważne, ale ważniejsze są jeszcze warunki płacowe. A z tym w naszym kraju jest źle i może być jeszcze gorzej, ze względu na kryzys i ogromne, ponad wszelką miarę zadłużenie naszego kraju. Bardzo długo czeka się obecnie na zapłatę, za pracę. Za jedną z nich czekam już dwa lata, a dotychczas zapłacono mi ca 40% kwoty należnej. Jeśli chodzi o Olimpiadę, to z wynikami również nie jest najlepiej. Radwańska zawiodła na całej linii, inni również. Ta ilość medali świadczy również o naszym poziomie, bo wiadomo, że poziom sportu świadczy o prestiżu danego państwa. A tu okazuje się, że w komunie bardziej dbano o ten olimpijski prestiż. Obiecuję Macieju, że zdjęcia będą na pewno, choć jeszcze ich nie „ogarnąłem”. Pogoda obecnie jest gorąca, choć burzowa wieczorami. Teraz również się zachmurzyło, i może lać. Obawiam się że może grozić nam jakaś powódź, po tylu opadach. Oby jednak nie było tej katastrofy, bo jak wiadomo bardzo niewiele zrobiono, aby zapobiec skutkom wylewu głównych rzek. Miłego wieczoru.

[Ewa]

Witam serdecznie

Krzysztof, trzeba jakoś przyjąć to na klatę

Wyniki w sporcie , są jakie są , jednak w sporcie tak bywa....
Sama uprawiałam sport i doznałam tego na własnej skórze

Swiat jest tak fascynująco piękny, a My jesteśmy w nim tak krótko, że za nic, nie zamierzam ani 5 minut spędzić na narzekaniu

Wspaniałego tygodnia życzę wszystkim. Całuję

[Janusz]

Witam

Macieju mój niestety niezbyt udany trzytygodniowy urlop już się skończył . Z urlopu wróciłem już od 29 lipca ale z pewnych względów o których zaraz napiszę nie bardzo miałem czas na forum . Tak pierwsze dwa tygodnie były super choć w drugim tygodniu pogoda nie była zbyt ciekawa ale za to trzeci był pod względem pogodowym fantastyczny . Dla mnie jednak ten ostatni tydzień był niezbyt udany . Na przełomie drugiego i trzeciego tygodnia musiałem na dwa dni wrócić do domu . W tym czasie w moim zakładzie z powodu ignorancji cwaniactwa i nieznajomości przepisów nowego dyrektora zdarzył się wypadek w którym ucierpiało dwóch moich ludzi i to dosyć poważnie , dlatego mój pobyt w domu nieco się przedłużył . Powiem krótko , wkurwiłem się i to ostro powiadomiłem wszystkie możliwe instytucje zajmujące się tego typu sprawami , złożyłem doniesienie do prokuratury i złożyłem wypowiedzenie . Nie chcę więcej rozwijać tego tematu mogę tylko powiedzieć że od pewnego czasu praca w tej firmie to pasmo nerwów , walki z idiotami i nie wiem czy nie mojego pecha . Ale to już koniec , teraz przebywam na zwolnieniu lekarskim i czekam na rozwój sytuacji . To tak pokrótce , następnym razem podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i informacjami na temat WR .

Krzysztof , szkoda że nie wiedziałem wcześniej że będziesz w tym samym terminie na WR , chętnie spotkałbym się z Tobą . Może mijaliśmy się w Niechorzu ? Jak widziałeś faceta z rozbrykanym szczeniakiem Yorka to byłem ja .

Pocieszam się jeszcze tym że pod koniec sierpnia lub na początku września zawitam jeszcze raz na WR .

Macieju , uprzedzając Twoje pytanie , niestety nie spotkałem się z Tomkiem . Spotkanie miało odbyć się pod koniec mojego pobytu ale wyszło jak wyszło i mam nadzieję że gdy będę teraz na WR nic nie stanie na przeszkodzie naszego spotkania .

Dzisiaj mam taką małą kolejną smutną rocznicę .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie

Wiem że moje wizyty nie są ostatnio dość częste, ale jest to spowodowane pracą ponad normatywną. Dlatego cieszę się że ten weekend mam
" wolny''
Wspaniała jest wiadomość Krzysztofie, że masz jakąś informację od Romana. Jego nieobecność była dla mnie już naprawdę bardzo niepokojąca.Mam nadzieję, że ta Jego nieaktywność na forum, nie jest spowodowana tym, o czym myślę Mimo wszystko życzę Mu udanego urlopu i jak najszybszego powrotu do naszej małej społeczności

Janusz, to o czym piszesz, to nie jest wyjątek tylko w Twojej firmie ......ale chyba nic tak nie potrafi wkurzyć, jak niekompetencja osób na stanowiskach. Przepraszam, ale debilizm, kretyństwo, brak wiedzy doprowadzają do takich sytuacji. Na szczęście, będziesz miał jeszcze okazję sobie odreagować za ten stracony czas

Faktycznie, uprzedziłeś mnie z tym pytaniem o spotkanie z Tomkiem, i mam nadzieję, że przy najbliższej okazji spotkacie się, czego Wam obu serdecznie życzę

A żeby zachęcić do zwierzeń z Twojego i Krzysztofa pobytu na WR, pozwolę sobie umieścić artykuły dotyczące Gminy Rewal w odpowiednim temacie.

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Trwa już drugi weekend sierpniowy. Jutro zanosi się dobra pogoda. Lubię jak jest ciepło i można w domu chodzić w krótkich spodniach i w klapkach na boso, ale boję się, że upały się już kończą. Lato było w tym roku średnie, zbyt dużo deszczu. Ale jeszcze trwa, więc ma jeszcze szansę na poprawę. Macieju, piszesz że masz w tym czasie wydłużony czas pracy. To ma zawsze swoje plusy i minusy. Plusem jest bardziej wypchany worek paszą, ale minusem zmęczenie i brak czasu na normalne życie. Poza tym Twoja praca jest wykonywana w morderczych warunkach w bardzo podwyższonej temperaturze. Ja również pracuję wieczorami i czasem nocami, ale jednak w warunkach temperatury pokojowej, w bezpośrednim zasięgu wody mineralnej i nie tylko. Nie dziwię się, że Janusz ma mieszane uczucia związane z wakacjami, skoro musiał je przerwać. No i ta atmosfera niekompetencji w zakładzie pracy. Ale takiej niekompetencji jest wszędzie mnóstwo, i to nie tylko w zakładach pracy. O sporcie i olimpiadzie nie będę już wspominał, bo szkoda nerwów. Jednak strasznie człowieka drażni obecność takiego dziadostwa wszędzie, gdzie się tylko obejrzy. Macieju, o zdjęciach pamiętam, ale jestem ostatnio dość mocno zajęty pracą w domu po godzinach, a muszę odświeżyć konto na fotosiku, zdjęcia przebrać i przynajmniej pokadrować. Jeśli chodzi o spotkanie na WR, to zawsze istnieje taka możliwość, jeśli tylko terminy się kiedyś pokryją. A poza tym zawsze można spotkać się w Poznaniu, jeśli tylko odpowiednio wcześniej zostanę powiadomiony. Myślę, że prędzej czy później do tego dojdzie. Z Romanem mam kontakt mailowy i telefoniczny, na wakacjach będzie do 14 sierpnia. Natomiast nie pytałem się o nieobecność, myślę jednak że to z powodu braku czasu. Nie wiem, jak to się dziej, że obecnie tyle osób nie ma na nic czasu. Dobrej nocy.

[Janusz]

Witam .
Panowie , jak już napisałem wcześniej nie będę już podejmował tematu mojego zakładu bo musiałbym użyć słów uważanych za obraźliwe i wulgarne , naprawdę inaczej się nie da . Mogę tylko powiedzieć że prokuratura na podstawie mojego doniesienia wszczęła postępowanie jak na razie w sprawie .
Maciej , też jestem pełen wiary że w końcu uda mi się spotkać z Tomkiem . Tak prawdę mówiąc to w tym roku czuję jakiś niedosyt mojego pobytu na WR . Na pewno nie jest to związane z tym co się stało bo nieraz byłem tam tylko dwa tygodnie i było ok . a teraz ? Może to znak że się starzeję a może coś innego o czym marzę od dawna ?

Cieszę się że u Romana wszystko dobrze i również mam nadzieję że do nas dołączy .

Krzysztof , nie bardzo zrozumiałem Twój wątek dotyczący spotkania na WR lub w Poznaniu . A tak prawdę mówiąc to jestem naprawdę niepocieszony że nie wiedziałem o naszym równoległym pobycie na WR . Naprawdę szkoda .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie

Jak już kiedyś wcześniej wspomniałem, zorganizowanie spotkania w większym gronie nad naszym wspaniałym wybrzeżem, było by możliwe do zrealizowania. Wystarczyło by tylko zgrać sobie terminy urlopowe. Wyobrażacie sobie, jaką byśmy zrobili Tomkowi niespodziankę? Jak byśmy się zwalili całą ekipą? To by było coś wspaniałego

Krzysztofie, takie spotkanie w Poznaniu na pewno było by możliwe do zorganizowania. Tylko ten czas Wczoraj właśnie musiałem być w Poznaniu z babcią u lekarza. Przy takim wyjeżdzie zawsze planuje się zaraz większe zakupy w różnych częściach Poznania.Jazdy co nie miara, a i tak zawsze brakuje czasu

Ale pocieszające jest dla mnie to, że tylko dwa dni pracy i pięć dni wolnego

Pozdrawiam