Forum miłośników morza i podróży

[maciej]

Dzień do berek wszystkim

Nic z tych rzeczy Krzysztofie,moje urodziny dopiero we wrześniu.No ale jeśli chcecie panowie już mi składać życzenia i umówić się na małe co nie co?to jestem do dyspozycji.

No cóż........połowa tygodnia za nami,ale to żadna pociecha,.........bo druga przed nami

Nasz zakład podpisał z firmą Bridgestone umowę na bieżnikowanie opon do aut ciężarowych,dla wszystkich flot w kraju.To sobie możecie wyobrazić, co się u nas w tej chwili wyrabia. Zastanawiają się nad utworzeniem drugiej zmiany.Ale co tam,damy rade

Pozdrawiam

[Janusz]

Witam .

Macieju już po wolnym , było tego tylko pięć dni ale dobre i to . Jeżeli chodzi o orzeczniczkę ZUS-u to nie będę się wypowiadał bo użył bym słów uważanych powszechnie za obraźliwe i wulgarne . Jeżeli chodzi o imprezkę to mów kiedy i robimy .
Z tego co piszesz to firma nieźle prosperuje . Może bedziecie robić tez opony dla F 1 .

Pozdrawiam .

[maciej]

Witam serdecznie.

Janusz,ja cały czas czekam na konkret i to bez okazji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I całe szczęście Janusz że tych opon do F1 my nie musimy robić.Była by to jedna wielka porażka.Już przy samym starcie bolidów bieżnik zwijał by się w rulonik przy starcie,przez te obciążenia

A tak po za tym przeleciało błyskawicznie i już jutro ostatni dzień w pracy,a co za tym idzie ostatnia wolna sobota,bo niestety od przyszłego tygodnia wszystkie soboty pracujące

Pozdrawiam

[Ewa]

Witam serdecznie !

Coś nie bardzo miałam dostęp do strony ale jak widać dziś jest po kłopocie.

Mieliśmy wizytę u prychiatry i okazuje sie , że osób z depresją jest jak grzybów po deszczu.

Jadę w niedzielę na kilka dni żeby się pozbierac po okresaie współuzależnienia od depresanta.

Całuje ! Pa!

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. No cóż nie będę specjalnie odkrywczy, jeśli napiszę, że zaczął się upragniony weekend czerwcowy. Już zostało zaledwie kilka dni do przesilenia letniego, a potem znowu z górki, mimo że lato dopiero się zacznie. A na lato wszyscy czekamy, bo ciepło i słońce ma swoją wysoką cenę. Widzę, że Maciej spędza czas aktywnie, choć teraz będzie miał mniej czasu a więcej pracy, Nie wiadomo czy lepiej to czy gorzej, na pewno dla zarobków lepiej. Ewa, jak pisze jest zmęczona i czuje się współuzal0eżniona od depresanta w domu. Nie myślałem, że depresja ma aż takie konsekwencje. Oczywiście zdaję sobie sprawę z licznych kłopotów i sam nawet doświadczam takich, jednak życie z kłopotami to jeszcze nie depresja. Depresja to uporczywe życie kłopotami i traktowanie ich jako niemożliwe do przezwyciężenia. Na pewno należy to leczyć. Ponieważ różne mogą być jej źródła, więc różnie można ją i leczyć, albo u psychiatry, albo w konfesjonale. Ale na pewno to jest bolesny problem i jak zauważa Ewa, dość rozpowszechniony. No problemy ma prawie każdy, choćby Janusz ma od wielu tygodni problemy z ręką, Nastka wiadomo jakie ma kłopoty, ale jak Ona jest optymistycznie nastawiona do życia i zawsze potrafi dostrzec jasne jego strony. Podobnie zadowolony jest Maciej, który nie lubi narzekać i ma usposobienie pogodne. Ja kiedyś byłem większym optymistą niż obecnie, a to ze względu na kryzys, ale jeszcze mimo wszystko nim pozostałem. Musimy mieć nadzieję, bo bez niej nie da się żyć. Dobrej nocy.

[maciej]

Witam serdecznie.

To o czym pisze Ewa,naprawdę jest nieprzyjemnym problemem.Sam miałem kiedyś takiego doła i wiem, że taki stan jest bardzo nieprzyjemnym stanem dla osób w spół mieszkających.Mnie się po prostu udało bez pomocy specjalistów z tego wyjść,ale wiem, że osoby towarzyszące, strasznie z tego powodu cierpią.I tu mogę z całą stanowczością stwierdzić,że miłość i wiara potrafią naprawdę wiele zdżiałać. Czy wyjazd Ewo Tobie pomoże??? Śmiem wątpić.Tam zapomnisz, a po powrocie, wrócisz do terażniejszości, i ponownie zmierzysz się z problemem.A kobieta jest zawsze czułością i miłością, a mężczyzna działaniem.Wierzę Ewo,że z tym problemem jesteście wstanie sami sobie pomóc.Wystarczy tylko wierzyć,a wiara jest na wyciągnięcie ręki.
Trzymam za Was kciuki.

Dzisiejszy dzień,choć był dniem wolnym od pracy,to i tak był bardzo intensywnie zapracowanym dniem,A to za sprawą działki.Tam zawsze jest coś do zrobienia.Tylko że ta praca jest o wiele przyjemniejsza,niż praca zawodowa.
I takiej pracy, bez stresowej, na wolnym powietrzu przy grillu i piwku z nie zliczoną ilością przerw,serdecznie życzę.

[Janusz]

Witam .
To co napisał Maciej i moje doświadczenia potwierdzają słowa Ewy że ludzi z depresją jest wielu . Ja też miałem do czynienia z tą przypadłością tylko że nie miałem doła ale wielki lej . Ale pomoc wielu dobrych ludzi i pomoc specjalistów pozwala zwalczyć to cholerstwo . Niestety obowiązuje jeszcze taki stereotyp że jak ktoś korzysta z pomocy psychiatry lub psychologa to już jest wariatem i dlatego ludzie boją się odwiedzać tych lekarzy bo jak ktoś się dowie to dopiero będzie . Powoduje to pogłębianie się tej choroby a w rezultacje dochodzi do prób samobójczych . Pomoc i wsparcie rodziny jest w takim przypadku nieodzowna. W takim przypadku dobre słowo potrafi zdziałać cuda .

Macieju taka prace wykonuje się dla przyjemności a nie z obowiązku dlatego jest taka przyjemna

Pozdrawiam

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam w najdłuższym dniu roku, a właściwie w najkrótszej nocy. Zaczyna się dzisiaj po południu astronomiczne lato, bo słońce wchodzi w znak Raka. Wszyscy lubimy ten letni okres, szkoda tylko że tak krotko trwa. Ale przed nami 2 miesiące ciepła, a potem jeszcze dwa miesiące umiarkowanego ciepła. Zatem cieszmy się życiem i troski odpędźmy w dal. Ja jeszcze na szczęście nie miałem aż takiego dołu psychicznego, ale zupełnie rozumiem jak może być ciężko, gdy przychodzą ciężkie kłopoty. Dopiero przed chwilą skończyłem pracę i teraz czas na sen. Ponieważ za oknem robi się już szaro, więc życzę już miłego dnia.

[maciej]

Witam.
Trzecia trzydzieści Krzysztofie to chyba pora by się przekręcać na drugi bok,a nie kłaść się dopiero spać

Kto był przewidujący,to zaklepał sobie piątek i tym sposobem ma cztery dni wolnego.Ja się zagapiłem i po czwartku muszę iść do pracy.

Oby nam Krzysztofie tego roczne lato dopisało z pogodą.Na to liczymy, my,urlopowicze

Pozdrawiam

[Ewa]

Krzysztofie, Januszu, Macieju , bardzo dziękuję za dobre słowa.

To jest faktycznie niezłe cholerstwo ale idzie wytrzymać, jak sie chce; za pomocą "wspomagaczy" i wolnych chwil poza domem. Inaczej nie da rady

Ja już z niejednym się zmagałam , to i z tym z pewnością z Bożą pomocą damy radę.

Pozdrawiam i całuję

[Janusz]

Witam .
Ewo , jak napisałem nieraz dobre słowo jest lepsze od najlepszego procha
Krzysztof , jestem wręcz przerażony Twoimi godzinami pojawiania się na forum .
Pozdrawiam .

[Ewa]

Janusz , jak na ironię te prochy własnie znakomicie zadziałały i jest dobrze.

To choroba jak każda inna.

Od tego są specjaliści

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Wczorajsze wielkie Święto minęło w pięknej pogodzie, chmurzyło się wprawdzie, ale nie padało. Teraz biegnie noc świętojańska, najpiękniejsza z nocy, noc kwiatu paproci. Zamyka ona cykl trzech najkrótszych nocy w roku. Zaczęło się lato, czas urlopów, ale dnia będzie już jak na ironię ubywało. Cieszę się że Ewa jest już jakby po kłopotach. Janusz nic nie wspomina o czuciu w palcach, widocznie jest już znaczna poprawa. Niestety jutrzejszy dzień nie jest wolny dla mnie i musze iść do pracy, podobnie chyba jak Maciej i Nastka. Dobrej nocy.

[Janusz]

Witam.
Krzysztof , czucie w ręce już prawie całkowicie odzyskałem ale dokucza w dalszym ciągu ból nadgarstka i brak jego zupełnej sprawności.

Ewo , masz zupełną rację każdy przypadek jest inny , ale najważniejsze że prochy pomogły .

Krzysztof mam jeszcze małe pytanie , kiedy Ty spisz ?

Pozdrawiam .

[Krzysztof]

Witam i pozdrawiam. Cieszę się Januszu, że masz już czucie, bo to w sumie jest najważniejsze, a reszta wróci na pewno również. Ja śpię w nocy, najczęściej między godz. 2 a 7, czasem od 1 do 6.30. Ale ostatnio to była noc bardzo szczególna, noc świętojańska, więc poszedłem później spać przed 4. Kiedyś ta noc, była nocą zabaw, pokazów na wodzie i puszczania wianków na Warcie. Teraz jakoś to się zamazało, ale powinno pamiętać się o bardzo bogatej tradycji nocy, w której świętuje się narodziny Św. Jana Chrzciciela. To od tego dnia kiedyś można było się dopiero kąpać. A więc zaczęło się prawdziwe lato. Dzisiaj jest dzień z bardzo zmienna pogodą, na przemian słońce i deszcz. Miłego dnia.