Forum miłośników morza i podróży

[maciej]

Cytaty z listów motywacyjnych

Moje dodatkowe umiejętności:
układanie truskawek na bitej śmietanie.
........................................................

Prośbę swą motywuję tym, że nazywam się Joanna Kowalska.
........................................................

Proszę nie zwracać uwagi na to, co mówią o mnie poprzedni pracodawcy. Oni nic o mnie nie wiedzą.
.......................................................

Nie mogę przedstawić Państwu referencji, ponieważ każda firma, w której do tej pory pracowałam, została zlikwidowana.
......................................................

Mogę zamieszkać w miejscu pracy.
.....................................................

Jestem przekonana, że dostanę tę pracę i będę mogła udowodnić, ile jestem warta.
....................................................

Moja konstrukcja psychiczna sprawia, że potrafię z powodzeniem wykonywać powierzone zadania w warunkach stresu i presji.
...................................................

Dowiedziałem się, że jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szansę.
...................................................

Proszę jak najszybciej umówić się ze mną na rozmowę kwalifikacyjną, zanim ktoś inny skorzysta z tej wyjątkowej okazji zatrudnienia mojej osoby.
...................................................

W przyszłości chcę otworzyć biuro rachunkowe, ale ponieważ nie mam jeszcze odpowiednich kwalifikacji, chciałabym przyjąć się do pracy w Państwa firmie.
...................................................

Ostatnio sprzedałem dom i mieszkam w przyczepie samochodowej, dlatego mogę się szybko przemieszczać.
...................................................

Mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.

[Krzysztof]

świetne.

[maciej]

-Kurczę, spać mi się chce, a tu tyle roboty.....
-Wypij kawę.
-Nie pomaga,i tak chce mi się spać!
-Weż kredyt hipoteczny we frankach....

..........................................................

Ojciec gra z kolegami w pokera, stawki wysokie, pula pełna. Nagle podchodzi jego pięcioletni synek i zagląda w karty.
-Tato, a cy ctery asy to dobze?
Ojciec przez zęby.
-Tak.
Reszta graczy spasowała, ojciec zgarnął pulę, na co synek.
-Skoda, tatusiu, że nie miałeś tych cterech asów

[Krzysztof]

A to dopiero, mieć taki fart.

[maciej]

Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego.Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna.
-Możesz jak zwykle dostać sto złotych....albo możesz dostać tysiąc ode mnie i lanie od matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi,które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny.

.................................................................................

Starsza kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju;
-Tyto chyba jesteś Chińczykiem?
-No chyba pani żartuje!
-Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
-Nie, proszę pani.
-A może twoja mama jest Chinką?
-Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
-Mimo wszystko, ty chyba jesteś Chińczykiem?
-W porządku- mówi zrezygnowany chłopak- jestem Chińczykiem.
-No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz!

[maciej]

Trochę polityki na wesoło.

Doradca Tuska

Ostachowicz zwraca się do Tuska.
-Panie premierze,jest problem.Według sondażu Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
-To świetnie! A problem?
-Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...

Prezes PIS

Przychodzi Jarosław Kaczyński do przedszkola i pyta Jasia;
-Czy wiesz chłopcze, kto zjadł Czerwonego Kapturka?
A Jaś na to;
-Słyszałem, że wilk, ale znając pana, to pewnie Donald Tusk.

Zbigniew Ziobro

Jedzie Ziobro samochodem. Potrąca dwóch pieszych na przejściu. Przychodzi do sędziego i pyta;
-Co z tym zrobimy?
Sędzia się zastanowił i odpowiada;
-Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę, może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki, 8 lat za próbę ucieczki.

Premier

W sferach barowych panuje przekonanie, że Tusk jest jak wódka- obiecuje przyjemność, a kończy się kacem.

Były premier Jarosław Kaczyński

Do żołnierza pilnującego wejścia do Kancelarii Premiera podchodzi staruszek i prosi;
-Panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym się widzieć z premierem Kaczyńskim.
-Proszę pana-tłumaczy pilnujący.
-Jarosław Kaczyński, nie jest już premierem.
-No tak. Dziękuję-mówi staruszek i odchodzi.
Następnego dnia sytuacja się powtarza. I tak przez kilka dni. W końcu po kolejnym pytaniu żołnierz nie wytrzymuje;
-Przychodzi pan tu od tygodnia i za każdym razem panu tłumaczę,że Jarosław Kaczyński nie jest już premierem...
-Wiem, panie oficerze- uśmiecha się staruszek- Ale ja tego po prostu uwielbiam słuchać.....

[Janusz]

buuuuuhahahahahahahaha aż czkawki dostałem że śmiechu . Fantastyczne .

[Krzysztof]

Co to znaczy dobry żart, nawet polityczny.

[maciej]

Uwagi ze szkolnych dzienniczków

Na pytanie; Janek,skąd ty to wiedziałeś?. Janek, odpowiedział;Bo nie jestem takim debilem jak pani!


Syn porusza się po korytarzu szkolnym z niedozwoloną prędkością.


Mikołaj na pytanie;Dlaczego chodzisz po klasie?,odpowiedział; Bo mam hemoroidy;.


Paweł próbował wyrzucić Grześka przez zamknięte okno.


Dawid na lekcji języka niemieckiego pierdzi zeszytem.


Wojtek samodzielnie chodzi po klasie.


Na pytanie; Dlaczego renifer Rudolf ma czerwony nos?,Krzysiu odpowiedział;Bo walnął setę i mu się zaświecił;.


Spytał, czy zamiast iść do tablicy może wysłać SMS-a


Uczeń Jan Nowak nie zdążył na lekcji języka polskiego spisać pracy domowej z matematyki.


Uderzył kolegę cymbałkiem w głowę.


Paweł ciągle rży i puka w ławkę,bo,jak mówi,chce być muzykiem.


Założył forum internetowe, na którym wyśmiewa się ze mnie.


Pluje pod nogi nauczyciela.
Upomniany twierdzi bezczelnie, że bada siłę grawitacji.


Uczeń po raz drugi proponuje mi randkę w parku.Mówi, że popełni samobójstwo,gdy się nie zgodzę.


Paweł mówi, że nie będzie przychodził na moje lekcje, bo go nudzę.

[Krzysztof]

Co to się teraz porobiło z tymi uczniami. Strach być nauczycielem. A i tak u nas nie jest tak źle.

[maciej]

Gdy ja byłem w okresie edukacyjnym, to nauczyciel miał pełną władzę nad uczniem.Nie cyrtolił się Dziś role się odmieniły

No to jeszcze trochę humoru z szkolnych zeszytów.

Potraktował ją jak kobietę i od tej pory była w ciąży.

Najmocniejszym napojem jest woda, bo pędzi ona młyny.

W szpitalu pracują lekarze, pielęgniarki i panie salonowe.

Michał Anioł wyrzeżbił Mojżesza i Pietię.

Dziedzic usadowił gości na kożle,popędzając ich batem.

Kolumb zobaczył u nagich Indian wisiorki ze szczerego złota.

Borsuk jest chroniony ze względu na sadło i pędzle.

Kopernik napisał dzieło O niebieskich migdałach.

Dżdżownica spulchnia glebę i robi rolnikowi ulgę.

Kurę w ciąży nazywamy kwoką.

Z pisarzy młodzieżowych najbardziej lubię Karola Maya i Michalinę Wisłocką.

Uczona była bardzo pracowita i nawet w nocy budziła męża Piotra, by z nim robić eksperymenty.

Bakterie rozmnażają się przez mikroskopy.

W dzień ziemia kręci się wokół słońca, a w nocy wokół księżyca.

Zeusowi z głowy wyskoczyła antena.

Srokę samca odróżniamy od sroki samicy tym, że samiec jest biało-czarny, a ona czarno-biała.

Moja rodzina składa się z matki,ojca i mnie,ja jestem najmłodsza.

Gajusz Juliusz Cezar to była jedna osoba.

W Balladynie obok scen grozy są sielankowe,np. gdy Balladyna zabija Alinę.

Liczenie baranów stosuje się podczas redyku i bezsenności.

[Krzysztof]

No nie. Te migdały niebieskie i wyskakująca antena są nie do przebicia.

[Janusz]

Dla mnie wszystkie są super

[maciej]

No to jeszcze trochę szkoły,skoro się podobało

Jagienka często puszczała się w stroju męskim.

Wychowaniem Judyma zajmowała się ciotka o wątpliwej rekrutacji.

Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.

Głównym bohaterem Latarnika Sienkiewicza jest Pan Tadeusz Mickiewicza.

Duży wpływ na Adama Mickiewicza miała Maryla Rodowicz.

Naszą wieś pokrywa krajobraz.

Bonaparte górował nad innymi niskim wzrostem.

Jagna i Antek kochali się, choć bez wzajemności.

Sokół ma sokoli wzrok.

Jacek Soplica zmarł, ale żałował.

Jak się idzie do szkoły, to rośnie dziki bez.

Dawniej w zamkach odbywały się teleturnieje.

Gospodyni doiła krowę i ryczała wniebogłosy.

W zimie piękno przyrody przykryte jest śniegiem.

Poeta urodził się bardzo młodo.

Zołzikiewicz chciał od Rzepowej tego, co ona miała dla Rzepy.

W moim miasteczku jest rynek, a dookoła same domy publiczne.

Do kiosku przywieżli remanent.

W fabryce cygar panowały zadymione warunki.

[Krzysztof]

Dowcipy jak zwykle świetne, szczególnie te teleturnieje i Maryla.