Forum miłośników morza i podróży

[maciej]

No właśnie ciekawiło mnie jak to jest z urlopami u Was,bo ja już planuję przyszłoroczny urlop,i właśnie wczoraj wspominałem kierownikowi o moich planach urlopowych iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiizaczynają się schody

[Krzysztof]

Myślisz, że należy już o lipcowych wakacjach nadawać szefowi. Na to nie wpadłbym, aby z takim wyprzedzeniem wypisywać kartę urolopową.

[Piotrek]

U mnie w firmie tez juz nam zaplanowali urlop na następny rok do mojej dyspozycji zostało cztery dni ,plus taki ze mozna z wyprzedzeniem a zarazem taniej wyjazd łatwic,minus druga połówka musi się ze swoim do mnie dopasowac.

[Gosia]

Jak 4 dni????

[Krzysztof]

Gosiu, 4 dni to możesz brać na żądanie. Pozostały to wg tzw. planu urlopowego, takiej głupiej fikcji. U mnie to również jest, ale nikt tego nie przestrzega. Ważne jest tylko aby przyzwyczaić, aby to nie było z dnia na dzień. Bo takie jednodniówki są odbierane właśnie najgorzej.

[Gosia]

chyba nie zrozumiałam Myslałam, że Piotrek dostał tylko 4 dni do dyspozycji na urlop w wakacje

[maciej]

A więc nie tylko u mnie planuje się urlopy na przyszły rok,widzę że u Piotra jest tak samo

[Gosia]

A u mnie jak zwykle koleżanka (czytaj: jedyna osoba, która może mnie zastąpić) już zarezerwowała sobie domek na wakacje i ja nie mam nic do powiedzenia. Znowu w tym samym terminie co w zeszłym roku, bo ma wytłumaczenie, że pracując w księgowości nie może jechać wcześniej i mnie zostaje albo początek lipca albo koniec sierpnia Szkoda, że nie pomyśli, że mój mąż również pracuje w księgowości i jego też obowiązują terminy, wrrrrr

[Krzysztof]

U nas plan urlopów robi się w jednym egzemplarzu i terminy ołównkiem. Ale i tak na wszelki wypadek przepisuję sobie te terminy na kartce. Księgowość nie może brać urlopów w I połowie miesiąca, bo wtedy skłąda się te różne deklaracje. Najlepiej jak są dwie osoby albo trzy. Ale ja jeszcze nie planuję letniego urlopu. Ja mam zaległy, tak że w każdym miesiącu letnim zakładam swa tygodnie.

[Krzysztof]

Ile wypijacie herbat i kaw w pracy ? Bo ja od 2-3 herbat i średnio 2 kawy, rzadko 3 kawy. Choć ostatnio staram się poprzestać na jednej kawie. Ale to jest trudne.

[Gosia]

W domu rano przed pracą wypijam jedną kawę parzoną, potem w pracy przy śniadanku herbatę i ok 12.30 pije albo kawę albo herbatę, to zależy od potrzeb W domu po południu kawy juz nie pijam. Wyjątkiem jest sobota

[Krzysztof]

To w pracy pijesz niewiele. Ja robię seriami po dwie filiżanki. Najpierw dwie herbaty. A teraz stoją własnie dwie kawy. Myślę że to starczy do 16.30

[Piotrek]

Kawa to podstawa ,ale gdybym pił tyle kaw co koledzy wypalają papierosów to mysle ze juz bym zardzewiał

[Gosia]

u mnie w pracy tylko sąsiedzi palą, i dym przelatuje przez drzwi, bleeeee. Znam takich co trzy paczki dziennie wypalają, a narzekają na brak kasy

[Piotrek]

MAJĄ PRAWO NARZEKAC BO JĄ PRZEPALAJĄ