Forum miłośników morza i podróży

[Gosia]

W takim razie musisz być gdzieś blisko, bo u mnie jest identycznie

[Ana- Justyna]

puk puk stoje przy dzwiach.

[Gosia]

właź szybko do środka bo zmokniesz

[Ana- Justyna]

och jak u Ciebie milo i przyjamnie.

[Gosia]

szkoda ze nie mam kominka, ale może Krzysztof pożyczy nam swojego

[Ana- Justyna]

juz pytalam zaraz wpadnie razem z Toffi.

[Gosia]

ooo super, mam tylko nadzieje że Toffi nas nie pogryzie

[Ana- Justyna]

Toffi jest malym pieskiem i zapewne kocha ludzi.

[Gosia]

mały mały, ale kto wie co w nim siedzi

[Ana- Justyna]

to wiemy z zycia.

[Gość]

Teraz Emma szaleje nie na żarty. Nie można otworzyć okna. Dawno czegoś takiego nie przeżywałem.

[-Gosia-]

a w jakich rejonach Polski sie znajdujesz???

[rafal30]

Wrocław wieje wieje i jeszcz eraz wieje i to baaaaaardzo

[Krzysztof]

Jest w tej chwili już noc, owszem wieje, ale na szczęście okna jeszcze się nie trzęsą. Nie pada. Prawdę mówiąc, przeżyłem już kiedyś wichurę kilkakrotnie silniejszą, ale to było dawno w latach dziewięćdziesiątych, na początku września na północy Włoch, w San Remo. Byliśmy na plaży miejskiej jakiś czas i w pewnej chwili zauważyliśmy, że jesteśmy sami na plaży, a tylko jakiś facet zawiązuje parasole plażowe sznurkiem. I nagle zobaczyliśmy zbliżającą się z prawej strony od morza ogromną czarną chmurę. Biegiem ruszyliśmy z plaży. Po drodze schowaliśmy się tylko w takiej niszy pod arkadą. Około dwóch godzin szalał wicher przyginając wysokie palmy do ziemi. Po powrocie na Camping znaleźliśmy nasz namiot zdemolowany, ale na szczęście nie odfrunął. Dzisiaj na szczęście daleko mu do tamtego.

[Ana- Justyna]

Opowiem Wam co ja przezylam w Libi.Wracajac z Misuraty do Syrt rozpoczela sie burza piaskowa ,piach szalal z wielka szybkoscia ulicy prawie nie bylo widac, temperatura powietrza dochodzila do 38°C.Po przyjezdzie do domu cale mieszkanie bylo w piachu pomimo , ze okna byly zamkniete!