Autor Wiadomość
Krzysztof
PostWysłany: Pon 1:03, 05 Mar 2012    Temat postu:

Wielki skandal solny dosadnie ilustruje pożałowania godny dorobek partii i ich przedstawicieli sprawujących w Polsce władzę w okresie mijających dwóch dekad, tzw. III RP. Co najmniej połowa tego okresu to czas bezkarnej aktywności szajek wprowadzających do obrotu środkami spożywczymi chlorek sodu powstały jako produkt uboczny w procesie produkcji polichlorku winylu - PCW. Chlorek winylu jest słusznie uznawany jest za najbardziej szkodliwą substancję wymyśloną przez człowieka, głównie za sprawą dioksyn uwalniających się do powietrza w wyniku nielegalnego spalania przedmiotów z PCW, a także za sprawą niezwiązanego monomeru w polimerze chlorku winylu, który przenikając do wody przepływającej rurami PCW, może w jej jednym litrze pozostawić zgodnie z dyrektywą europejską 0,5 mikrograma. Czy pozostawia więcej niż pozwala na to prawo sanitarne nikt się nie dowie zanim nie zachoruje na raka, gdyż w 1987r. chlorek winylu został wpisany do wykazu 70 czynników bezspornie rakotwórczych dla człowieka.
Jedynym producentem polichlorku winylu jest w Polsce ANWIL SA wchodzący w skład grupy ORLEN. Ta firma jest markowym gwarantem jakości wody w rurach wytworzonych z jej PCW, a kontrolę stężenia chlorku winylu w wodzie z kranu sprawuje Państwowa Inspekcja Sanitarna.
Według doniesień medialnych ANWIL sprzedał i dostarczył kilku przedsiębiorcom własnym transportem setki tysięcy ton soli wypadowej NaCl. Sól wypadowa według oferty ANWILU znajduje zastosowanie w przemyśle chemicznym i energetycznym, a także wykorzystywana jest do produkcji barwników i do zimowego utrzymania dróg. Gdyby nie została sprzedana, stałaby się zapewne odpadem i jako odpad przemysłowy podlegałaby kosztownej utylizacji składowaniu pod ścisłym nadzorem licznych służb państwowych i za rozliczeniem w sprawozdawczości państwowej. A tu za każdą tonę do ANWILU wpływało ponad 100,-zł. ANWIL nie musiał interesować się dalszymi losami sprzedanej soli wypadowej, oczywiście. Ten ciężar miały wziąć na siebie służby sanitarne. Niestety, płynna granica pomiędzy surowcem a odpadem ma w działalności służb sanitarnych niesławną tradycję, którą dokumentuje Najwyższa Izba Kontroli w informacji ze stycznia 2004r : "do zakończenia kontroli nie rozwiązano kompleksowo problemów związanych z utylizacją odpadów poubojowych i padłych zwierząt. Stwierdzono brak skutecznego nadzoru organów Inspekcji Weterynaryjnej stanowiący zagrożenie dla bezpieczeństwa sanitarnego: w co trzecim skontrolowanym zakładzie mięsnym postępowanie z odpadami poubojowymi i materiałem szczególnego ryzyka [choroby prionowej dla ludzi i zwierząt], czyli SRM (ang. specific risk material) sprzeczne było z przepisami ; ilość odpadów poubojowych niskiego ryzyka określa się na 566 tys. ton (brutto), a możliwych do zbiórki (netto) na 495 tys. ton. W stosunku do krajowej produkcji mięsa stanowi to ok. 25%, podczas gdy w Niemczech odpady poubojowe to 35% produkcji mięsa, a w Danii nawet 40%. W krajach UE pada rocznie ok. 10% hodowanych zwierząt, gdy wg danych w Polsce padlina stanowi ok. 1,5% hodowanych zwierząt."
Odpady poubojowe, padlina, sól przemysłowa po stronie dostawców surowca do przetwórstwa spożywczego. Po drugiej stronie lady konsument żywności coraz więcej płaci i coraz głośniej płacze nad swoją niedolą. Mięso szkodzi, wędlin z uwagi na saletrę w ogóle nie wolno brać do ust, sól kuchenna w nadmiarze zabija, a jej najważniejszym nośnikiem jest przesolone pieczywo, zaś nasycone tłuszcze zwierzęce w słonych żółtych serach powalają amatorów ich zapachów. To ABC głównego nurtu nauki o żywieniu człowieka, poparte niezliczonymi badaniami epidemiologii lekarskiej, dziesiątkami milionów obserwacji klinicznych na całym świecie, doświadczeniem własnym wielu osób wydających ostatnie pieniądze na leki leczące skutki fatalnego sposobu żywienia.
Ale coś przecież trzeba jeść. Co wybrać, aby ponosić jak najmniejsze ryzyko ostrej choroby w kilka godzin lub nazajutrz po spożyciu. Jak uniknąć zanieczyszczeń żywności, które działając powoli, ale za to systematycznie, za kilkanaście, kilkadziesiąt lat przyniosą cierpienie i przedwczesną śmierć. I co najważniejsze: jak uchronić nasze dzieci przed zagrożeniami ze strony pożywienia. To jest dla nas problem.
Gość
PostWysłany: Sob 10:23, 03 Mar 2012    Temat postu: Rzeczywistość

zgadza się, tak to wygląda.
Piotrek
PostWysłany: Pią 9:29, 02 Mar 2012    Temat postu:

Arrow
Piotrek
PostWysłany: Pią 9:24, 02 Mar 2012    Temat postu:

Arrow
Krzysztof
PostWysłany: Sob 10:17, 28 Sty 2012    Temat postu:

Każdy dzień rządów tej ekipy to miliony złotych strat, rośnie zadłużenie kraju, szereg dobrych przedsiębiorstw narażonych jest na bezmyślną, ideologiczną prywatyzację, knebluje się wolność słowa i osiągnięcia demokracji, ciągle maleje znaczenie naszego kraju na arenie międzynarodowej, wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej okazuje się gigantycznym kłamstwem i świadomym zaniechaniem w dochodzeniu do prawdy (praktycznie wszystko należy zacząć od nowa). Jednym słowem trudno wyobrazić sobie bardziej szkodliwą „elitę”. Mam nadzieję, że w końcu i ten PR przestanie oddziaływać na umysły zaczadzone i wreszcie zacznie tryumfować zdrowy rozsądek. Tak jak na Węgrzech. Tam też lewacka klika rządziła przez kilka lat, aż w końcu dostała czerwoną kartkę. Bo złe rządy i złe prawo niestety wpływają na demoralizację części społeczeństwa, która nie chce widzieć i szanować wartości i podstaw cywilizacyjnych.
Piotrek
PostWysłany: Pią 9:14, 27 Sty 2012    Temat postu:

Arrow
Krzysztof
PostWysłany: Śro 1:44, 25 Sty 2012    Temat postu:

Tak, lista zaniedbań naszego słońca z Peru jest długa jak pas startowy. I mimo wydawania ogromnych środków na PR, czyli płatną propagandę, kolorowa, uśmiechnięta maska coraz częściej spada ukazując nieciekawą krzywą gębę. Więc liczba oślepionych słońcem spada. Ostatnio, zresztą przypadkowo dzięki hakerom, podpadł również rzeszy internautów, a więc ludzi młodych, którzy do niedawna byli wpatrzeni w słońce, jak w piękny obraz. A słońce marzy o wielkiej karierze unijnej, więc po co miałby przejmować się jakimiś emerytami. Tylko nie wiadomo jak długo jeszcze ta unia przetrwa. I wtedy gdzie będzie mógł uciekać ?
Piotrek
PostWysłany: Wto 7:44, 24 Sty 2012    Temat postu:

Arrow
Krzysztof
PostWysłany: Wto 0:45, 24 Sty 2012    Temat postu:

Włoski kapitan zasługuje tylko na proces i kratki, bo funkcja kapitana to nie tylko zawód, ale przede wszystkim powołanie i misja. Natomiast nasz kapitan Wrona miał wielkie szczęście, bo lądowanie bez podwozia niesie ogromne zagrożenie zapaleniem i wybuchem. Wystarczy tylko boczny podmuch wiatru na posuwający się bezwładnie niesterowany samolot po śliskiej pianie lotniska, aby nastąpiła przewrotka. Inna sprawa to szkolenie pilotów, którzy nie wiedzą że należy sprawdzić bezpieczniki, skoro zawodzi układ elektryczny. To też jest wielka kompromitacja. Ale wracając do tak niebezpiecznego lądowania, jako ostateczności, to ja jednak widzę w tym coś więcej, niż podały media tzw. głównego nurtu. Przede wszystkim był to dzień Wszystkich Świętych i tym samolotem wracał pewien zakonnik ze Stanów, który miał ze sobą Relikwie Błogosławionego Jana Pawła II świętej Joanny Beretty Molla. To on udzielił błogosławieństwa i absolucji tym wszystkim, którzy w chwili śmiertelnego zagrożenia żałowali za grzechy. Dla mnie wstawiennictwo tych Świętych dało to pomyślne lądowanie. Musimy pamiętać, że w życiu nie ma nigdy przypadków, ani tzw. ślepego losu. Jeżeli ktoś w takie rzeczy wierzy, to tylko świadczy jak mocno jest zagubiony. Oczywiście jestem również dumny z profesjonalizmu kapitana Wrony, który zrobił, co do niego należało.
Z innych tematów bulwersujących, na których brak nie można narzekać, to obecnie wypłynęła pod wpływem hakerów sprawa ACTA, dotycząca praw autorskich. Ale to jest tylko pretekst, chodzi głównie o wielkie korporacje, które żerują na autorach i nie chcą mieć konkurencji w Internecie. Ale najbardziej bulwersuje tryb załatwiania tej sprawy, tryb tajny, bez debat parlamentarnych i publicznych, po kryjomu jak złodzieje. Powinni ci hakerzy tak im dołożyć, aby długo to popamiętali.
Piotrek
PostWysłany: Sob 7:41, 21 Sty 2012    Temat postu:

:arrow:
Krzysztof
PostWysłany: Wto 1:23, 17 Sty 2012    Temat postu:

A lista skandali jest długa jak pas startowy...Ale co to znaczy siła propagandy z jednej strony a ignorancja z drugiej strony. Ale już po mistrzostwach Euro cała skrywana skrzętnie prawda o gospodarce ma wyjśc na jaw i wtedy dopiero pryśnie wszystko jak bańka mydlana.
Piotrek
PostWysłany: Sob 7:23, 14 Sty 2012    Temat postu:

Arrow
Krzysztof
PostWysłany: Czw 23:05, 12 Sty 2012    Temat postu:

Tak, siła propagandy jest przeogromna. Wiedział już dobrze o tym dr Goebels, który zwykł mawiać : rzucać błotem wiele razy, aż w końcu coś się przylepi. Jakże kłamstwo jest groźne, bo wiemy dobrze kim jest ojciec kłamstwa. A kłamstwo, to główna siła napędowa propagandy i tzw. PR.

A teraz trochę o tzw. pladze samobójstw.
W sprawie okoliczności postrzelenia się płk. Mikołaja Przybyła w poznańskiej prokuraturze wojskowej pytań jest więcej niż odpowiedzi.
Czy to, co zrobił płk Mikołaj Przybył, to było symulowanie samobójstwa, czy nieudane samobójstwo, bo przecież nieczęsto wybiera się na świadków zejścia z tego świata audytorium dziennikarskie zwołane specjalnie na konferencję prasową do prokuratury, a jeszcze rzadziej zdarza się niedoszłym samobójcom udzielać wywiadów dzień po próbie zamachu na własne życie.
W czasie rządów PO doszło do kilku bardzo zagadkowych śmierci. Większość z nich uznano za samobójstwa i sprawy umorzono. Historia śledztwa w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika okazała się rekordowa pod względem liczby tajemniczych samobójstw popełnionych przez skazanych w tej sprawie i przez jednego strażnika.
Ale najbardziej tajemnicze i także liczne są zgony przykryte cieniem "smoleńskiej mgły". W przeddzień Wigilii 2009 roku powiesił się Grzegorz Michniewicz, dyrektor generalny kancelarii premiera Tuska odpowiedzialny za tajną kancelarię, a więc i dokumentację na temat przygotowania wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. W kwietniu 2010 roku odnajdują się zwłoki szyfranta Służby Wywiadu Wojskowego Stefana Zielonki, o którym media spekulowały, że uciekł do Chin. W czerwcu 2010 r. umiera, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, operator Faktów TVN rejestrujący miejsce tragedii smoleńskiej, a w Wejherowie wiesza się oficer SKW. W tym samym miesiącu ginie w wypadku samochodowym, na kilka dni przed wyjazdem do Smoleńska, aby zbadać miejsce tragedii, szef archeologów prof. Marek Dulinicz. W październiku 2010 r. z Zalewu Rybnickiego wydobyto poćwiartowane zwłoki Eugeniusza Wróbla, eksperta komisji Antoniego Macierewicza, specjalisty w zakresie nawigacji i sterowania samolotów. Morderstwa dopuścił się ponoć jego chory psychicznie syn, który najpierw przyznał się do winy, a potem odwołał zeznania. W sierpniu 2011 r. wiesza się Andrzej Lepper, który chciał złożyć zeznania w sprawie afery gruntowej i wielokrotnie mówił, że obawia się o własne życie. Sekcję zwłok wykonano dopiero po trzech dniach. W grudniu 2011 r., podczas urlopu w Indiach, w hotelowej łazience wiesza się 39-letni Dariusz Szpineta, założyciel firmy Ad Astra Executive Charter, pilot, ekspert lotniczy, autor opracowania "Operacja "Kłamstwo smoleńskie"", w którym poddał krytycznej analizie dokumentację lotu rządowego tupolewa do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Dwa lata wcześniej ujawnił prokuraturze fakty korupcji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, gdzie za łapówki handlowano licencjami pilota.
W swoim oświadczeniu dla prasy (tuż przed incydentem z pistoletem) płk Mikołaj Przybył poruszył wiele istotnych wątków. Wynika z niego przekonanie prokuratora, że atak "ośrodków decyzyjnych" na prokuraturę wojskową jest reakcją na podjęte przez nią śledztwa w sprawie korupcji, ustawiania przetargów i wyłudzania "ogromnych kwot z budżetu Wojska Polskiego". A zwracając się do dziennikarzy (chodzi o tzw. podsłuchy), powiedział: "Zostaliście włączeni w kampanię zmierzającą do jak najszybszego zlikwidowania tej ostatniej zapory przed systemem zorganizowanej przestępczości pozwalającej na całkowite i bezkarne okradanie Wojska Polskiego". Takiego oskarżenia prokuratorskiego w III RP jeszcze nie było.
W "cieniu smoleńskiej mgły" ukrywającej prawdę o 10 kwietnia 2010 r. kręci się też "lody na wojsku". Po tym wszystkim ciśnie się tylko jedno pytanie. Kiedy wreszcie ruszą pełną parą trybunały do rozliczenia tej kliki przestępczej.
Piotrek
PostWysłany: Czw 11:51, 12 Sty 2012    Temat postu:

Arrow
Krzysztof
PostWysłany: Sob 10:09, 07 Sty 2012    Temat postu:

Przeczytałem uważnie ten artykuł i musze przyznać, ze autor ma rację. Na początku wyjaśniam, ze jestem zwolennikiem pewnego stopnia integracji europejskiej, tyle że na zdrowych zasadach, zasadach chrześcijańskich, na których Europa została zbudowana i na cywilizacji łacińskiej. Takie założenia zresztą przyświecały ojcom założycielom wspólnej Europy ojczyzn. Czyli krótko mówiąc wolny przepływ ludzi, towarów i handlu, bez barier celnych. Natomiast budowanie superpaństwa pod przewodnictwem niemieckim, na wspolnej walucie Euro (korzystnej jedynie dla Niemiec), na ideologii socjalistycznej i „wartościach” masońskich jest tragicznym błędem, który doprowadzi o upadku, bo nic jeszcze zbudowane na ideologii nie przetrwało. Popieranie zatem i nawoływanie do mocniejszego przywództwa niemieckiego, po 1000-letnich doświadczeniach z tym sąsiadem, jest niczym innym jak zdradą. Na szczytach uni jest obecnie mnóstwo masonów, a tym zależy na opanowaniu mediów, wprowadzaniu prawa, które będzie niszczyć naturalne rodziny, wiarę i dobre obyczaje, gdyż bardzo łatwo manipulować masą ludzi zdeprawowanych. Aby mieć takich głupich niewolników, należy ich wykorzenić z wiary i dobrych obyczajów, tworząc anty-kulturę i wprowadzić dyktat tzw. poprawności politycznej. Wtedy można zalegalizować wszelkie zbrodnicze praktyki i wmówić niewolnikom, ze to są wielkie osiągnięcia cywilizacyjne i to niezwykle postępowe. Wszystko to dzieje się na naszych oczach, ale niektórzy już na tyle oślepli od tej propagandy, że nie widzą, lub co gorsza nie chcą tego widzieć. A to jest wtedy jeszcze większy stopień zniewolenia. Reasumując, unia, a tym bardziej strefa euro w takim formacie jak teraz nie ma szans na przetrwanie. Jest niedorzecznością godzenie się na udział w ratowaniu strefy euro, nie będąc jej członkiem, skoro w naszym kraju jest tak potężny obszar nędzy. Ta decyzja tylko jeszcze bardziej pogrąża i tak już skompromitowaną do dna „elitę”.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group