Autor Wiadomość
walo
PostWysłany: Śro 11:38, 04 Maj 2016    Temat postu:

Niemcy 2017r. Wycieczka klasowa jedzie na wycieczke. W autobusie uczniowie chamsko sie zachowuja. Naucyzcielka na to : Amhmed bo Cie wysadze! Ahmed: Sam sie wysadze!
maciej
PostWysłany: Sob 9:53, 05 Mar 2016    Temat postu:

Kupujemy leki


- Poproszę maść przeciw bólową.
-Jakąś konkretną?
-Nooo, taką w tubce.

...............................................................................................................

- Proszę pani, ja chciałabym zapytać się o ciut mniejsze czopki. Tych nie mogę połknąć, a jak połknę, to strasznie mi się odbija mydlinami....

...............................................................................................................

- Przychodzi starsza pani:
- Poproszę test ciążowy.
- Farmaceutka o nic nie pytając, podaje test. Babcia po chwili zaczyna się tłumaczyć:
- Bo ja to w sumie dla krowy chciałam. Myśli pani że można?

...........................................................................................................

- Przychodzi klient do apteki i czyta z kartki:
- Gożdziki jałowca.
- Zdziwiony aptekarz:
- Mogę zobaczyć kartkę?- Klient podaje, a tam : gaziki jałowe.

...........................................................................................................

- Panie doktorze, proszę mi zmienić te leki( globulki dopochwowe), bo mi strasznie bluzki brudzą!
- Jak to, bluzki brudzą! To jak pani je bierze?
- No tak jak pan doktor kazał!
- Czyli jak?
- No, dopachowo...

...........................................................................................................
maciej
PostWysłany: Sob 15:29, 21 Mar 2015    Temat postu:

Rozmawia dwóch znajomych.
- Słyszałeś, dziś jest dzień bez alkoholu.
- Na szczęście nie obchodzę.

..............................................................................................................

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Słyszałam że masz problemu z mężem. Co się stało?
- Tycie.
- Co? Za dużo piwska pije i w brzuch mu poszło?
- Nie, przyrodzenie ma tycie.

..............................................................................................................
maciej
PostWysłany: Sob 12:34, 07 Lut 2015    Temat postu:

Telefon do Biura Obsługi Klienta.

Klient: Proszę pana, właśnie skończył mi się okres, co ma mi pan do zaoferowania?

...........................................................................................................

BOK: W tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej.
Klient: To chyba po viagrze!

...........................................................................................................

BOK: Proszę pani, więc przyjmujemy zlecenie likwidacji telefonu, a zdjęcie nastąpi w najbliższym tygodniu.
Klientka: A może mi pani powiedzieć, kiedy, bobym się ładnie ubrała?

..........................................................................................................
Klient: Ja mam u was zaległości w płaceniu i z tego powodu wyłączyliście mi telefon, więc ja się pana pytam: Jak ja mam teraz funkcjonować?!

...........................................................................................................
maciej
PostWysłany: Śro 17:23, 15 Paź 2014    Temat postu:

- W Polsce przez rządy Platformy dzieje się tak żle , że nawet premier wyjeżdża do pracy za granicę!- mówi Jarosław Kaczyński.

..........................................................................................................

Póżny wieczór, mąż wraca do domu:
- No pięknie, ja cię szukam po wszystkich knajpach w mieście, a ty sobie w domu naczynia myjesz i sprzątasz.

..........................................................................................................

Żona do męża:
- Co ci zrobić na kolację?
- Jajka w majonezie.
- Nie mam jajek.
- Wiem. W lodówce sprawdż!

..........................................................................................................
maciej
PostWysłany: Nie 15:53, 28 Wrz 2014    Temat postu:

Na ostry dyżur przywożą mężczyznę ze złamaniami, z podbitym okiem, ze zwichniętą ręką.
- Pan po wypadku samochodowym?- pyta lekarz
- Nie, kichnąłem w szafie.

.............................................................................................................
maciej
PostWysłany: Wto 16:44, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Jak twierdzi jeden kelner, są dwa rodzaje ludzi:
Winni i żle podsłuchani.

............................................................................................................

W sądzie:
- I pomyśleć, że oskarżony zabił człowieka za 20 złotych!
- Takie czasy, wysoki sądzie. Tu 20 złotych,tam 20 złotych i jakoś się żyje.

.............................................................................................................

- Misiaczku, ładne mam włosy?
- Ładne.
- A oczy?
- Też ładne.
- A usta?
- Zocha, co jest?! W lustrze się przestałaś odbijać?

.........................................................................................................
maciej
PostWysłany: Pią 8:37, 22 Sie 2014    Temat postu:

Na sali sądowej.
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki ?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- A dalej mówimy o narkotykach?

..............................................................................................................

- Widzisz!? To fifka, którą znalazłem pod twoją szafą ! Kiedy ty skończysz z narkotykami?!
- Jakie narkotyki?! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną kobietą, którą kocham i zawsze będę kochał!
- Synu, opanuj się! To ja, twój ojciec.

.............................................................................................................
maciej
PostWysłany: Pią 21:02, 08 Sie 2014    Temat postu:

Uwag kilka ze szkolnego dzienniczka.

Siedząc w pierwszej ławce, próbuje mnie posuwać.

.............................................................................................................

Amadeusz robi coś, ale nie wiem, jak to nazwać.

.............................................................................................................

Na lekcji religii, podczas modlitwy je jabłko, a kiedy kazałam mu oddać, wyciągnął torbę i odpowiedział z mściwą satysfakcją: Pani se weżmie, mam jeszcze kilogram....:

...........................................................................................................

Pije wodę z kranu, mówiąc : Kaca mam:.

...........................................................................................................

Twierdzi, że w przyszłości zostanie orzeszkiem ziemnym. Ma do mnie żal, że przeszkadzam mu w karierze.

...........................................................................................................

Na wzmiankę o panu od fizyki krzywi się paskudnie.

...........................................................................................................

Puszcza bąki i zwala winę na nauczyciela.

...........................................................................................................

Na każde pytanie nauczyciela odpowiada : O Jezus Maria!:

...........................................................................................................

Spytał, czy zamiast iść do tablicy, może wysłać SMS-a.

...........................................................................................................

Zapytany, czy ma jakieś zwierzę odpowiedział, że świerzba.

...........................................................................................................
Janusz
PostWysłany: Czw 8:41, 24 Lip 2014    Temat postu:

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy

..............................................................................................................................................................

Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca.
Powiedział im, że mają pokazać swoje ulubione auta.
Polak przyjeżdża Fiatem 126p.
Niemiec Ferrari.
Ruska nie ma.
Diabeł powiedział, że nic nie szkodzi i zaczynają bez niego.
Powiedział, że ich wypuści jak rozwalą auto jednym kopniakiem.
Polak kopie rozpadającego się Fiata - szczątki leza na ziemi.
Niemiec kopie - nic. Zaczyna płakać.
Nagle zaczął się śmiać.
-Dlaczego się śmiejecie?
-Bo Rusek czołgiem jedzie!

...........................................................................................................................................................

Towarzyski mecz piłki nożnej Polska - Rosja - nasi wygrali.
Telegram od Putina: Gratulacje STOP. Ropa STOP. Gaz STOP.

........................................................................................................................................................

Grisza kupił sobie nowe auto.
Przyjechał nim pod dom i zaparkował na ulicy, tuż pod swoim oknem.
Rano, gdy tylko wstał, idzie do okna, patrzy a tu po aucie ani śladu!
Biegnie zgłosić kradzież na milicję.
Dyżurny milicjant wysłuchuje Griszkę, drapie się po głowie i pyta:
- Popatrzcie obywatelu na tę ścianę, tam nad drzwiami. Co widzicie?
- No, obraz widzę, Włodzimierza I. Lenina - mówi Grisza.
- A co jeszcze na tym obrazie widzicie? Przyjrzyjcie się dokładnie.
- No... towarzysz Lenin w otoczeniu swoich najbliższych przyjaciół - Grisza zaczyna tracić pewność siebie.
- Właśnie! Co jeszcze widzicie? Co towarzysz Lenin trzyma w ręce?
- No... czapkę trzyma.
- Pewno, że czapkę! To teraz pomyślcie sami: towarzysz Lenin, w otoczeniu swoich najlepszych przyjaciół, ale na wszelki wypadek czapkę dzierży mocno w swoich dłoniach! A wy tu obywatelu, to swoje nowe piękne auto, ot tak pod oknem na ulicy!


..................................................................................................................................................................

W byłym ZSRR spotyka się dwóch kolegów.
Jeden jest pieszo a drugi na rowerze.
Ten na rowerze pyta się pieszego:
- Wiem, że jesteś biedny i nie stać Cię na rower, ale przecież pracujesz w fabryce rowerów, to byś sobie choć części wynosił a potem sobie jakiś rower złożył.
- Próbowałem już trzy razy ale za każdym razem wychodziła armata!

..............................................................................................................................................................

Dwóch chłopców bawiących się na ulicy widzi idącego ruskiego żołnierza.
Jeden z nich zwraca mu uwagę, i mówi:
- Ty, sołdat, but zgubiłeś.
- Ja nie zgubił, ja znalazł.

........................................................................................................................................................

W kawiarni spotykają się dwaj przyjaciele: Amerykanin i Rosjanin. Obaj opowiadają, jak im się wiedzie. Amerykanin mówi:
- No, oprócz tego wszystkiego, co ci mówiłem, to mam jeszcze 3 samochody.
- Po co ci aż 3 samochody?
- Jednym jeżdżę do pracy, drugi ma żona na zakupy, a trzecim jedziemy do przyjaciół. A ty ile masz samochodów?
- Dwa.
- Czemu tylko dwa? - pyta Amerykanin.
- Jednym żona jeździ po zakupy, drugim ja do pracy.
- No, a do przyjaciół?
- Do przyjaciół to my czołgiem.

...........................................................................................................................................................
Janusz
PostWysłany: Śro 8:41, 16 Lip 2014    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green

- Czym się różni harcerz od żyda?
- Harcerz wraca z obozu

.................................................................................................................................................

- Jak przerobić zmywarkę na odśnieżarkę?
- Dać kobicie łopatę

.......................................................................................................................................................


Dziadek pokazuje małemu Donaldowi album z lat młodości.
- Popatrz, Doniu, tutaj byłem w wojsku.
Donald pyta - a kim jest ten pan z wąsami?
- To był bardzo, ale to bardzo zły człowiek, wnusiu.
- A dlaczego dziadziu trzymasz wyprostowaną prawą rękę w jego kierunku?
Na to dziadek - Krzyczę do niego: "Hejże hola! Zatrzymaj się bardzo zły człowieku!"

...............................................................................................................................................................
maciej
PostWysłany: Pon 19:07, 14 Lip 2014    Temat postu:

Dobre Mr. Green Mr. Green Mr. Green
- Na zakończenie narady, panowie, jeszcze jedno miłe doniesienie. W okresie sprawozdawczym otrzymaliśmy o 22 procent więcej łapówek niż sami wręczyliśmy.

...........................................................................................................
Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł za mną!
Mąż:
- Zawsze się spóżniał...

...........................................................................................................
Janusz
PostWysłany: Śro 11:01, 02 Lip 2014    Temat postu:

Dlaczego w Warszawie panuje zima?
Bo w Sejmie urzędują bałwany!

........................................................................................................................................

Czasy wielkiej komuny w Polsce. Pewien sklepikarz miał papugę, którą nauczył mówić -
"śmierć Bieruta, śmierć Stalina", przechodzeń słysząc to, tak się oburzył, że podał faceta do sądu. Dzień przed rozprawą właściciel papugi poszedł się wyspowiadać.
- Ojcze zgrzeszyłem, nauczyłem mówić moją papugę słów "śmierć Bieruta, śmierć Stalina" i zostałem przez to podany do sądu. Wiem, że źle zrobiłem, ale naprawdę nie mogę iść do więzienia, mam żonę, dzieci...
- Synu, wiem, że żałujesz, mogę ci pomóc.
- Naprawdę ojcze?
- Tak, pożyczę ci na rozprawę moją papugę, która nie zna takich słów.
- Dziękuję ojcze.
Następnego dnia w sądzie poproszono o głos papugę. Ona nic. Sędzia pomyślał, że może jak on powie "śmierć Bieruta..." to papuga po nim powtórzy i facet zostanie skazany. Powiedział więc donośnym głosem:
- Śmierć Bieruta! Śmierć Stalina!
Papuga nadal milczy. Poprosił kolegów z ławy, by
również powtórzyli, ale papuga się nie odzywa. Postanowiono, by powiedziała cała sala. Wszyscy wstali i donośnym głosem zawołali:
- Śmierć Bieruta, śmierć Stalina!
Na co papuga wreszcie sie odezwała:
- Słuchaj Jezu, jak Cię błaga lud...

...........................................................................................................................................................

dlaczego warszawscy studenci podkopali się pod sejm ? też chcieli mieć własną piwnicę pod baranami........
maciej
PostWysłany: Sob 0:04, 28 Cze 2014    Temat postu:

W czasie lekcji nauczyciel widzi na szkolnym korytarzu chłopca.
-Chłopcze, dlaczego nie jesteś na lekcji? I w dodatku palisz! Jaka klasa?!
Chłopak wydmuchuje dym:
-Burżuazja.

...............................................................................................................

Umiera multimilioner. Leży na łożu boleści i dyktuje testament prawnikowi siedzącemu obok.
- I wtedy, gdy już im pan, mecenasie, powie, że nic nie dostaną, to niech pan jeszcze tak nieprzyjemnie zarechocze.

..............................................................................................................
Krzysztof
PostWysłany: Nie 21:49, 22 Cze 2014    Temat postu:

Nikt Cię tutaj nigdy nie linczował. Możesz poruszać bieżące ciężkie tematy, ale są tu działy tematyczne. A powitania są od tematów ogólnych i pozdrowień. I tylko stamtąd usuwam posty, które nie mieszczą się w tej ogólnej tematyce. W pozostałych tematach możesz pisać, co uważasz za słuszne.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group